Akcjonariusze Zakładów Azotowych Kędzierzyn zdecydują dziś o emisji publicznej do 20,3 mln akcji (będą dawały 43 proc. głosów w podwyższonym kapitale). Uchwała jest przesądzona, bo 86,3 proc. walorów ZAK ma bezpośrednio i pośrednio Skarb Państwa.
W ciągu dwóch tygodni spółka chce złożyć w KNF prospekt emisyjny. Krzysztof Jałosiński, prezes ZAK, liczy, że przy sprzyjających warunkach do końca roku uda się przeprowadzić ofertę. Zarząd ZAK zamierza pozyskać z emisji około 500 mln zł, co oznacza, że jeden walor może kosztować około 25 zł. Pieniądze z emisji firma chce przeznaczyć m.in. na podwojenie produkcji mocznika oraz przejęcia (np. Anwilu).
Analitycy wątpią w sukces oferty. Powód? MSP dopiero w marcu chce szukać inwestora, który obejmie większościowy pakiet ZAK, dlatego teraz może nie być chętnych do zakupu akcji. W dopięciu oferty raczej nie pomogą też Ciech i Azoty Tarnów, które mają inne cele.
Wszystkie trzy firmy, zgodnie z prezentowaną ostatnio strategią dla branży chemicznej, mają trafić do jednego inwestora.