"Ostatni pełny tydzień września, nie poprawi wizerunku tego statystycznie najgorszego dla giełdy miesiąca w roku. W przekroju pięciu dni WIG zaliczył kosmetyczną zwyżkę o 0,26%, a indeks blue chipów zwyżkował o 0,98%" - poinformował analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Łukasz Janus. Zaznaczył, że wiadomości makroekonomiczne były w większości pomijane przez inwestorów.
Analityk DM BOŚ Benedykt Niemiec ocenił w komentarzu, że GPW udało się to czego żaden inny rynek europejski (poza węgierskim BUX) nie był w stanie dokonać, czyli jeszcze przed południem wyjść na plus. Analityk zwrócił uwagę, że proces ten zachodził w warunkach szybko słabnącej złotówki, a to sugerowało inne niż krajowe źródła kapitału spływającego dziś na GPW.
"Po południu na drodze do dalszej zwyżki stanął szczyt z poniedziałku, dodatkową nerwowość wprowadziły również dane z USA rewidujące dość mocno w dół poziom PKB w II kwartale do 2,8 %. Końcówki sesji nie zdominowały jednak niedźwiedzie, ale wracające do gry byki" - ocenił analityk.
W piątek liderami wzrostów, wśród spółek z WIG 20, były Bioton (+4,26%) i BZ WBK (+4,35). Największe straty zanotowały akcje Polimex-Mostostal, które spadły o 3,41%. Wśród spółek szerokiego rynku zyskiwało 34% a 45% traciło.
W piątek indeks WIG 20 wzrósł o 0,44% do 2457,75 pkt, a WIG o 0,16% do 38 460,54 pkt. Obroty na rynku akcji przekroczyły 1,2 mld zł. (ISB)