Simple skończy z powolnym wzrostem organicznym. Chcę zdynamizować firmę, wprowadzając do oferty nowe produkty i wychodząc na nowe rynki - zapowiedział Bogusław Mitura, nowy akcjonariusz spółki informatycznej, produkującej oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwami (ERP).
Założyciele odcięli kupon
Tuż przed weekendem Mitura odkupił od pięciu założycieli i Simple Sp. z o.o. 162 tys. akcji imiennych przedsiębiorstwa stanowiących 8,08 proc. kapitału, ale dających, dzięki uprzywilejowaniu, 29,35 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Papiery zmieniły właściciela poza rynkiem regulowanym. Wartość transakcji nie została ujawniona. Z naszych informacji wynika, że sprzedający otrzymali za każdy walor po 25-30 zł. Pakiet kosztował Miturę co najmniej 4 mln zł.
- Na dzisiaj nie planuję odkupywania reszty akcji od założycieli (mają jeszcze niewielkie pakiety papierów zwykłych - przyp. red.) ani od Crona. Nie wykluczam jednak, że będę dalej zwiększał zaangażowanie w Simple - oświadczył inwestor. Działający w branży IT Cron ma akcje imienne (pakiet 27 tys. sztuk) i zwykłe, dające 30,21 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Nie ma jednak większości w radzie nadzorczej, która kontrolowana była przez założycieli, a teraz przez Miturę.
Akcjonariusz jeszcze kilkanaście dni temu w rozmowie z "Parkietem" zapewniał, że nie planuje angażować się kapitałowo w Simple. - Zarówno założyciele, jak i Cron namawiali mnie na taki ruch. Trudno było mi się oprzeć - stwierdził Mitura, który nie ukrywa, że od kilkunastu lat aktywnie inwestuje na GPW. Jeszcze dłużej jest związany z branżą IT. Zakładał ABG i do połowy 2007 r. był wiceprezesem tej firmy. Wciąż ma ponad 5-proc. pakiet papierów.