Przeszacowanie wartości zgromadzonych zapasów od ponad roku systematycznie poprawiało wyniki kwartalne polskich firm paliwowych. Od kilku miesięcy wiadomo też, że ten okres przeszedł do historii. Informacja o tym, że zmiana wartości zmagazynowanej ropy naftowej mogła obniżyć wyniki finansowe Orlenu w III kwartale o około 300 mln zł, raczej nikogo nie zaskoczyła.
Nie tylko zapasy
W opinii analityków, zapasy surowca zgromadzonego przez Grupę Lotos były na koniec minionego kwartału warte o około 100 mln zł mniej niż trzy miesiące wcześniej. Ludomir Zalewski z Domu Maklerskiego PKO BP ocenia wstępnie, że na skutek m.in. tych przeszacowań Orlen miał w minionym kwartale tylko około 100 mln zł czystego zysku. W opinii Marcina Palenika z Millennium DM, płocki koncern może nawet pokazać rezultat bliski zera.
Na wyniki finansowe Grupy Lotos w III kwartale oprócz spadku wartości zgromadzonej ropy naftowej znaczący wpływ miały także operacje hedgingowe. Zdaniem specjalisty z Millennium, spółka mogła na nich stracić ponad 100 mln zł.
Niejednoznaczny IV kwartał