Operacje otwartego rynku ożywiły pożyczki międzybankowe

Aktualizacja: 27.02.2017 06:03 Publikacja: 22.10.2008 08:22

Wczoraj w ramach operacji otwartego rynku Narodowy Bank Polski pożyczył instytucjom komercyjnym niemal 9,3 mld zł. Średnie oprocentowanie 14-dniowych transakcji repo (bank centralny pożycza pieniądze pod zastaw papierów wartościowych zarejestrowanych w KDPW) wynosiło 6,16 proc. Dwutygodniowy WIBOR wynosił wczoraj 6,4 proc.

- Widać, że pakiet zaufania działa. Nie jest to zmiana rewolucyjna i nie można powiedzieć, że zaufanie między bankami wróciło do dawnego poziomu, ale z pewnością zmniejszyły się występujące na rynku napięcia - ocenia Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego.

- Skala korzystania z instrumentów banku centralnego wskazuje, że sytuacja nie jest zła. Choć można to także interpretować jako brak gotowości wielu instytucji do oddawania w zastaw papierów wartościowych - mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska.

Nie wszyscy są jednak optymistami. Cytowany przez agencję Reuters Mariusz Grendowicz, prezes BRE Banku, powiedział wczoraj, że NBP-owski pakiet zaufania nie jest w stanie rozwiązać problemów polskich banków. Według niego, taki efekt można by osiągnąć tylko dzięki gwarantowaniu transakcji międzybankowych albo ujawnianiu przez banki kontrahentom części swoich ksiąg, co mogłoby ograniczyć ryzyko.

Wczoraj NBP zaoferował pożyczki 14-dniowe. Popyt był mniejszy niż w ubiegły piątek na 6-dniowe repo, kiedy banki pożyczyły 9,8 mld zł. - Mimo to można taką kwotę uznać za dużą - mówi Piotr Kalisz.

Działania NBP poprawiają sytuację na międzybankowym rynku pożyczek krótkoterminowych. Stawka POLONIA, obrazująca oprocentowanie jednodniowych operacji, spadła z 6,5 proc. notowanych w piątek do 4,81 wczoraj. Pakiet zaufania zakłada stopniowe wydłużanie terminu zapadalności zawieranych transakcji. Docelowo mają to być operacje 3-miesięczne. Wczoraj WIBOR obrazujący koszt pieniądza na taki termin wzrósł o 1 pkt bazowy, do 6,81 proc.

Problemem dla wielu instytucji, które chciałyby zaciągnąć tego typu zobowiązania, aby poprawić swoją płynność, jest posiadanie papierów pod zastaw. Które instytucje mogły pożyczyć tak duże pieniądze? - Na rynku spekuluje się, że za znaczną część popytu odpowiada PKO BP - mówi ekspert jednego z banków. W piątek ten bank odmówił nam odpowiedzi na pytanie, czy pożyczył pieniądze z NBP. Wczoraj również nie udało nam się uzyskać komentarza przedstawicieli PKO BP.

NBP nie tylko pożycza, ale także zbiera nadmiar gotówki z rynku. W piątek zaoferuje kolejną transzę 7-dniowych bonów pieniężnych. Wkrótce ma także zaoferować swapy walutowe, w ramach których banki otrzymają dostęp do franków szwajcarskich.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy