Złoty wrócił znad przepaści. Giełda spada

Kurs polskiej waluty sięgnął już 3,15 za dolara, ale się odbił. Indeksy na GPW spadały z innymi wskaźnikami na świecie

Aktualizacja: 27.02.2017 05:51 Publikacja: 25.10.2008 14:02

Utrzymująca się od kilku dni paniczna wyprzedaż złotego w piątek do południa przybrała na sile. Nasz pieniądz tracił szczególnie do dolara, który kosztował już 3,15 zł. Kurs euro znów zbliżył się do 4 zł, chociaż tego poziomu nie przebił. Po południu część inwestorów wreszcie uwierzyła w naszą walutę. Kursy odbiły do 2,96 za dolara i do 3,78 za euro. Ucieszyli się spłacający kredyty hipoteczne, bo frank pod koniec dnia kosztował niespełna 2,57 zł, o 2 gr mniej niż w czwartek.

- Narodowy Bank Polski nie przewiduje w tej chwili interwencji na rynku walutowym - powiedział dziennikarzom w piątek prezes banku centralnego Sławomir Skrzypek.

Wyprzedaż trwała na naszym rynku akcji, który spadał tak samo, jak inne na świecie. Dzień był szczególny - dokładnie 79 lat temu zaczął się kilkudniowy gwałtowny spadek wskaźnika Dow Jones na Wall Street, który stanowił początek Wielkiego Kryzysu z lat 30. Teraz również mamy objawy kryzysu, więc obawy mogły być uzasadnione.

Od rana było nerwowo. Prawie 10-proc. spadkiem zakończyła handel giełda w Tokio. Mocno zaczerwieniły się tablice na giełdach europejskich, a kontrakty przed otwarciem notowań w Nowym Jorku spadały o dopuszczalny dzienny limit.

Strach inwestorów przed globalną recesją jest coraz większy, zwłaszcza że Wielka Brytania już jej doświadcza jako pierwsza z największych gospodarek. Kolejne duże firmy - Toyota, Peugeot, Samsung - notują słabe wyniki, obniżają prognozy, tną produkcję. Poniżej 63 USD za baryłkę, o prawie 5 proc., staniała ropa naftowa, a spadku nie zdołało zatrzymać cięcie kwot produkcji przez kartel OPEC.

Choć obejmujący największe notowane w Warszawie spółki indeks WIG20 spadał w piątek nawet o 7,1 proc. i otarł się o poziom 1500 pkt, ostatecznie udało się zmniejszyć straty do 3,81 proc. O połowę, do 4-5 proc., zredukowały też straty wskaźniki głównych giełd w Europie.

Sytuacją na naszym rynku finansowym zajmował się w piątek prezydent Lech Kaczyński, który spotkał się z przedstawicielami sektora. Skończyło się jednak tylko na pogadance.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego