225 mln zł zainkasuje konsorcjum, na czele którego stoi Comp (w jego skład wchodzą także firmy Centrum Weryfikacji Alarmów Terminal i Elproma), za budowę systemu dozoru elektronicznego dla Ministerstwa Sprawiedliwości, tzw. elektronicznych kajdanek.
Kolejna oferta, złożona przez konsorcjum z udziałem Wasko, była co prawdę tańsza (miała wartość 216 mln zł), ale dostała mniej punktów (cena nie była jedynym kryterium oceny).
Wykonawca ma trzy lata na budowę systemu. Jacek Papaj, prezes Compu, liczy, że pierwsze przychody z projektu zostaną zaksięgowane jeszcze w tym roku. Nie zdradził, jakiego rzędu będą to kwoty.
Gros wpływów będzie fakturowane w 2009 r. Papaj nie chciał powiedzieć, jaka część z 225 mln zł przypadnie na Comp. - Jest to zdecydowanie więcej niż połowa kwoty - stwierdził. Ujawnił, że umowa może zostać rozszerzona, jeśli zleceniodawca zdecyduje się "zwiększyć liczbę instalacji". Obecnie system jest zaprojektowany, tak aby objąć nadzorem 15 tys. skazanych.
Szef Compu zapewnił, że spółka zarobi na umowie, mimo że wcześniej spekulowano, że systemu nie da się stworzyć za mniej niż 300 mln zł. - Projekt jest bardzo skomplikowany technologicznie. Dużą jego część stanowi oprogramowanie. Rentowność takich zleceń jest wysoka - podsumował.