Lehman Brothers był w ostatnich latach najaktywniejszym graczem na polskim rynku wierzytelności - wynika z informacji "Parkietu". Za ogromne kwoty kupował długi firm od polskich banków. Ich windykację zlecał spółce Kruk. Jego upadek spowoduje rewolucję - twierdzą uczestnicy tego rynku.
Po cichu rozpoczyna się już wyścig o przejęcie wierzytelności od Lehmana. Ich sprzedażą zajmie się, jak wynika z naszych informacji, PricewaterhouseCoopers (PwC). Dotyczy to zresztą nie tylko polskich aktywów, ale całego portfela europejskich wierzytelności, którego wartość może sięgać nawet kilkudziesięciu miliardów euro.
Dominacja Lehmana
Od 2006 r. amerykański bank inwestycyjny, którego spektakularne bankructwo we wrześniu tego roku stało się katalizatorem kryzysu finansowego na świecie, był najaktywniejszym graczem na rynku wierzytelności przejmowanych od banków. Z dokumentów, do których dotarł "Parkiet", wynika, że Lehman wygrał w ostatnich latach większość dużych przetargów na kupno długów. W 2006 r. kupił wierzytelności korporacyjne od BGŻ o wartości nominalnej 734 mln zł, rok później od Banku Millennium (619 mln zł) i znów od BGŻ (580 mln zł). W tym roku przejął wierzytelności (1,1 mld zł) od ING. - Ostatnią transakcję sekurytyzacyjną zrobiliśmy pod koniec 2007 r. z tym nieszczęśnikiem, który nazywał się Lehman Brothers. Nie mieliśmy kłopotów z rozliczeniem - powiedział w czwartek Jacek Bartkiewicz, prezes BGŻ.
Jeszcze dzień przed swoim upadkiem Lehman przymierzał się do kupna wierzytelności od banku Pekao o wartości 3 mld zł. Wcześniej wierzytelności te miała kupić firma Pirelli Pekao Real Estate, ale wskazała na Lehmana jako nabywcę. Ostatecznie jednak Amerykanie nie kupili tych długów. Nabyły je według niepotwierdzonych informacji Bank of America i firma Varde Partners. Prawdopodobnie Lehman Brothers w ostatnich dwóch latach kupował również inne wierzytelności od banków (m.in. BZ WBK, BRE Banku, BWE), a ich wartość nominalna przekroczyła 1 mld zł. Tych informacji nie udało nam się potwierdzić.