Akcjonariusze nie zgodzili się na zmiany w statucie TGE

Skarb Państwa i PGE szybko nie sprzedadzą akcji Towarowej Giełdy Energii. GPW?ma więc utrudnioną drogę do jej przejęcia. Zarząd TGE liczy tymczasem, że uda się na jesieni wprowadzić spółkę na giełdę

Aktualizacja: 27.02.2017 04:04 Publikacja: 25.01.2011 03:38

Grzegorz Onichimowski, prezes TGE, liczy, że giełda energii wejdzie w tym roku na Giełdę Papierów Wa

Grzegorz Onichimowski, prezes TGE, liczy, że giełda energii wejdzie w tym roku na Giełdę Papierów Wartościowych. Fot. S.Ł.

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Wczorajsze walne zgromadzenie Towarowej Giełdy Energii nie przyjęło zmian w jej statucie. Oznacza to, że Skarb Państwa i zależne od niego spółki, w tym Polska Grupa Energetyczna, nie dostały zielonego światła do sprzedaży akcji TGE. Tym samym GPW, która wcześniej deklarowała chęć przejęcia spółki, ma utrudnione zadanie.

Jak już informowaliśmy, projekt zmian w statucie zgłosiła PGE. Ministerstwo Skarbu liczy na sprzedaż walorów TGE. Blokadą jest jednak zapis statutu, który mówi, że Skarb Państwa nie może sprzedać jednemu inwestorowi i jego spółkom zależnym więcej niż 10 proc. akcji energetycznej giełdy. Na udziałowców TGE nałożone są też ograniczenia dotyczące liczby głosów na walnym zgromadzeniu.

[srodtytul]Zabrakło poparcia [/srodtytul]

Jak ustaliliśmy, za zmianami proponowanymi przez Skarb Państwa było 47 proc. akcjonariuszy TGE. Tymczasem, aby wprowadzić zmiany w statucie, trzeba uzyskać poparcie na poziomie 80 proc. głosów.

Z proporcji głosów na wczorajszym głosowaniu można wnioskować, że przeciwko zmianom wypowiedzieli się mający po 10 proc. udziałowcy tacy jak E.ON Trading Services, Elektrim (właściciel złotej akcji) czy Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin.

[srodtytul]Jakie będą dalsze losy TGE[/srodtytul]

Bezpośrednio oraz przez spółki ze swoim udziałem Skarb Państwa kontroluje  52,7 proc. akcji energetycznej giełdy. Już od dawna przypuszczano, że jeżeli Skarb Państwa wraz z PGE i innymi państwowymi akcjonariuszami sprzedadzą akcje TGE, to przejmie je GPW.

Jedną z ambicji Giełdy Papierów Wartościowych jest rozwój rynku towarowego, w tym tego prowadzącego obrót energią elektryczną. Do tego Ministerstwo Skarbu nie chciało się wczoraj odnieść. Resort jednak nie ukrywa, że w sprawie zmian w statucie TGE nie składa broni.

– Naszym zdaniem będzie on mimo wszystko wymagał zmian i będziemy dalej o tym dyskutować – wyjaśnił Maciej Wewiór, rzecznik ministerstwa. Nie chciał ujawnić, jakie konkretnie kroki podejmie resort. – Potrzebujemy trochę czasu na przeanalizowanie sytuacji – podsumował.

PGE nie skomentowała całej sytuacji. Podobnie GPW.

[srodtytul]Finałem będzie debiut?[/srodtytul]

Tymczasem akcjonariuszom, którzy nie wiedzą, co dalej począć z akcjami w TGE, życie ułatwić chce sama spółka.

Zarząd energetycznej giełdy chce wprowadzić jej akcje na GPW. – Propozycję taką chcielibyśmy przedstawić radzie nadzorczej spółki w lutym – wyjaśnia Grzegorz Onichimowski, prezes TGE. Liczy on na zgodę nadzorców. Przypomina, że szanse na nią są spore, ponieważ uzyskanie statusu spółki publicznej jest elementem strategii TGE. A dokument ten rada już zatwierdziła.

Jeżeli plan zarządu TGE się powiedzie, spółka mogłaby zadebiutować na giełdzie jesienią. W grę wchodzi emisja nowych akcji, by zdobyć pieniądze na rozwój. TGE chce inwestować w rozwój nowych rynków. Musi też podnieść kapitał zależnej Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych.

Zdaniem prezesa TGE, spółka mogłaby być warta nawet 300 mln zł.

Analitycy jednak dystansują się od tego szacunku, zaznaczając, że w tym roku wartość TGE będzie zależeć między innymi od tego, gdzie sprzedawaną przez siebie energię skieruje PGE. Produkuje ona ponad 40 proc. prądu w Polsce i chce niemal wszystko sprzedać przez rynek giełdowy. Jednak równie dobrze mogłaby skierować transakcje na konkurencyjny Rynek Energii GPW.

Wczoraj nie zaplanowano kolejnego walnego zgromadzenia TGE. Na czerwiec zaplanowane jest zwykłe WZ, na którym zatwierdzone zostanie sprawozdanie finansowe spółki za 2010 r.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy