Czy renoma Rabobanku pomoże ofercie BGŻ?

Resort skarbu zaczyna kampanię informacyjną oferty BGŻ. Liczy na to, że dobra kondycja finansowa głównego akcjonariusza banku przyciągnie kupujących

Aktualizacja: 26.02.2017 21:59 Publikacja: 14.04.2011 01:39

Czy renoma Rabobanku pomoże ofercie BGŻ?

Foto: GG Parkiet

Na rynek trafiło wczoraj?zaproszenie do uczestnictwa w ofercie publicznej BGŻ (tzw. intention to float). Tym samym resort skarbu zaczął promocję transakcji planowanej na połowę maja. Zgodnie z roboczym harmonogramem oferty bank ma wejść na GPW?27 maja.

[srodtytul]Wkrótce zatwierdzenie[/srodtytul]

Ministerstwo Skarbu Państwa, które zamierza sprzedać swój 37,2-proc. pakiet akcji liczy na szybkie zatwierdzenie prospektu emisyjnego, złożonego na początku marca. Stać się to może już na najbliższym posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego 19 kwietnia. Zaraz po długim weekendzie majowym ruszyć powinny spotkania z zarządzającymi w centrach finansowych Europy.

– Liczymy na duże zainteresowanie inwestorów z zagranicy, m.in. z uwagi na silną pozycję kapitałową głównego akcjonariusza BGŻ. Rabobank to jedna z niewielu instytucji finansowych z ratingiem AAA?i dla funduszy oferta publiczna polskiego banku to okazja, aby zwiększyć stan posiadania aktywów holenderskiej grupy – mówi „Parkietowi” Krzysztof Walenczak, wiceminister skarbu odpowiedzialny za transakcję.

[srodtytul]Silny inwestor pomoże?[/srodtytul]

Rabobank – mimo że jest jedną z większych europejskich grup finansowych, z aktywami na koniec 2010 r. sięgającymi 653 mld euro, zyskiem netto przekraczającym od kilku lat regularnie 2 mld euro i współczynnikiem wypłacalności na poziomie 14,2 proc. nie jest notowany na żadnej z giełd. Od czasu do czasu inwestorzy mogą tylko kupić obligacje emitowane przez bank.

Część analityków uważa jednak, że resort przecenia znaczenie głównego akcjonariusza. – Inwestorzy nie kupują akcji Rabobanku, ale spółki zależnej, której sytuacja finansowa jest pochodną realiów rynku, na którym działa. Poza tym fakt, że Rabobank nie jest notowany na giełdzie może działać nawet odstraszająco. Brakować będzie bowiem bieżących informacji o kondycji finansowej głównego akcjonariusza, co skutkować może różnymi niespodziankami, jeżeli chodzi o strategiczne decyzje względem podmiotów zależnych – mówi analityk jednego z londyńskich banków inwestycyjnych pragnący zachować anonimowość. – Dlatego uważam, że oferta BGŻ plasowana powinna być przede wszystkim na rynku krajowym. To nie jest duży bank, jego płynność na GPW?także nie będzie wysoka. Pamiętajmy też, że równolegle będzie w regionie ogromna ilość ofert pierwotnych w innych krajach, konkurencyjnych dla plasowania akcji BGŻ.

[srodtytul]Sektor rolny kluczowy[/srodtytul]

Na krajowym rynku BGŻ jest dopiero 11. bankiem pod względem wartości aktywów. Z wysłanego do inwestorów zaproszenia do udziału w ofercie wynika jednak, że spółka pozycjonować się chce jako bank specjalizujący się w sektorze spożywczym (food & agri). Na koniec 2010 r. za 38,5 proc. wszystkich pożyczek odpowiadali klienci z tej właśnie branży.

– Naszym celem strategicznym jest poprawa efektywności i rozwój sieci placówek, głównie w mniejszych miastach. Uważamy, że nasz profil biznesowy okaże się interesujący dla inwestorów – mówi Jacek Bartkiewicz, prezes BGŻ.

[srodtytul]Oferta na 1 mld zł[/srodtytul]

Analitycy szacują, iż akcje Skarbu Państwa warte mogą być 1 mld zł. Wyceny biur pracujących przy transakcji trafić powinny do zarządzających funduszami na początku przyszłego tygodnia.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28