Rzecznik prasowy PZU Michał Witkowski w rozmowie z IAR przekonuje, że zaraz po nawałnicach zarząd firmy zdecydował o uproszczeniu procedur. "Na tereny najbardziej poszkodowane wyruszyło mobilne biuru PZU Pomoc czyli specjalny autobus, w którym ubezpieczeni mogą załatwić wszystkie sprawy związane z odszkodowaniem. Obecnie ponad 90 procent spraw jest zakończonych. W pozostałych przypadkach trwają jeszcze wyjaśnienia, ale wszystko jest zgodne z prawem." - deklaruje rzecznik PZU.

Poszkodowani rolnicy podczas spotkania z premierem narzekali również na zbyt niskie wypłaty z polis ubezpieczeniowych. Rzecznik PZU odpiera te zarzuty. " O wszystkim decyduje polisa. Jest tam zawsze napisana suma ubezpieczenia, która zależy od życzenia klienta.Od niej wyliczane są składki i na tej podstawie jest teraz wypłacane odszkodowanie." - przypomina rzecznik PZU.

Miesiąc temu nad województwem mazowieckim i łódzkim przeszły trąby powietrzne, niszcząc wiele gospodarstw rolnych i uprawy. Wichury uszkodziły też domy i budynki gospodarcze. Nawałnice przeszły nad województwem mazowieckim w powiatach przysuskim, białobrzeskim i radomskim, a także w województwie łódzkim w powiecie opoczyńskim.

Z informacji władz lokalnych wynika, że większość poszkodowanych dostała już bezzwrotne zasiłki w wysokości 6 tysięcy złotych. Mazowsze wypłaciło do tej pory 543,5 tysiąca złotych dla 244 rodzin, a województwo łódzkie - prawie 619 tysięcy dla 236 rodzin.