W ostatnich dniach rentowność obligacji pięcioletnich spadła do około 5 proc., a „dziesięciolatek" – do niespełna 5,7 proc. ?To poziom najniższy od kilkunastu miesięcy. Im niższe rynkowe oprocentowanie, tym wyższe ceny papierów. Te rosną praktycznie nieprzerwanie od marca tego roku, dzięki czemu Ministerstwo Finansów nie ma problemów ze znalezieniem chętnych na nowo emitowane papiery. Potwierdzeniem jest to, że przed tygodniem rząd z łatwością uplasował na przetargu obligacje za 6 mld zł.
RPP?już nie podwyższy stóp
Analitycy zauważają jednak, że wysokie ceny papierów wcale nie oznaczają, że ryzyko kojarzone z inwestowaniem na polskim rynku spadło.
– Wzrost cen w ostatnim tygodniu wynikał prawie wyłącznie ze zmiany oczekiwań co do stóp procentowych. Słabsze dane makroekonomiczne sugerują, że Rada Polityki Pieniężnej, jeżeli już zdecyduje się na jakieś zmiany, to będzie to raczej złagodzenie niż zaostrzenie polityki pieniężnej. A spadek stóp procentowych „pomaga" cenom obligacji. Zdaniem większości dilerów wycena kontraktów na stopę procentową sugeruje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy o 50 pkt bazowych.
W piątek analitycy Societe Generale zauważyli, że polski bank centralny może pójść śladem tureckiego, który 23 sierpnia zdecydował się na obniżenie stóp, aby ratować wzrost gospodarczy kraju. Na razie członkowie RPP zapowiadają, że będą czekać na dalsze sygnały z gospodarki. Za taką strategią opowiedziała się m.in. Elżbieta Chojna-Duch.
Uwaga na koszty dla firm
Ekonomiści zauważają też, że różnica między oprocentowaniem długich papierów Polski i Niemiec (obecnie około 3,5 pkt proc.) jest najwyższa od kilku lat, co sugeruje, że inwestorzy żądają coraz większej premii za pożyczanie pieniędzy Polsce. Większość analityków przypomina, że różnica wzrasta nawet wtedy, kiedy rząd nie ma problemów z finansowaniem i ogranicza skalę emisji w drugim półroczu. To, ich zdaniem, sugeruje ewentualne problemy z tańszym finansowaniem w kolejnych latach, jeżeli sytuacja na rynkach finansowych nie ustabilizuje się szybko. Wyższa premia za ryzyko to także kłopot dla dużych firm, które szukają finansowania za granicą. Innym zmartwieniem ekonomistów jest to, że w rękach zagranicznych inwestorów są już papiery warte 155,5 mld zł?(dane na koniec czerwca). To ok. 21 proc. długu Skarbu Państwa. – Ci kupujący są bardzo wybiórczy, jeżeli chodzi o wybór rynków – przypominają dilerzy.