Jak zwiększyć obroty na rynku Catalyst

Od dwóch miesięcy płynność na giełdowym rynku obligacji spada. GPW liczy na zmianę prawa, dzięki której banki będą składały zlecenia bez udziału brokerów

Aktualizacja: 23.02.2017 13:13 Publikacja: 17.09.2011 06:58

Jak zwiększyć obroty na rynku Catalyst

Foto: GG Parkiet

Po trwającym od końca marca wzroście obrotów obligacjami i listami zastawnymi, w sierpniu skala transakcji na rynku?Catalyst wyraźnie się zmniejszyła. W ubiegłym miesiącu inwestorzy handlowali papierami o wartości 104,7 mln zł wobec 154,8 mln zł w lipcu. Pierwsza połowa września także nie pokazuje postępu. Do czwartku włącznie sesyjne obroty wyniosły jedynie 32,2 mln zł. To niewiele, porównując to z kapitalizacją rynku przekraczającą 532 mld zł (z wyłączeniem papierów skarbowych jest to 35 mld zł).

Pismo do resortu

Z?problemu tego zdają sobie sprawę władze GPW. – Obroty są zbyt niskie – przyznał w rozmowie z Bloombergiem prezes spółki Ludwik Sobolewski. Poinformował również, że w lipcu giełda wysłała pismo do Ministerstwa Finansów, w którym wnioskuje o wyłączenie banków z obowiązku składania zleceń za pośrednictwem biur maklerskich. To problem, na który uczestnicy rynku długu wskazywali jeszcze w momencie tworzenia Catalyst w 2009 r. Wtedy okazało się, że banki, które są jednym z najważniejszych kupujących obligacje, nie mogą handlować papierami za pośrednictwem swoich dealing roomów, ale muszą korzystać z usług maklerów.

– Zmiana miałaby pozytywny wpływ na „głębokość" rynku. Banki byłyby zachęcone, aby wykorzystać w znacznie większym stopniu swoje książki inwestycyjne, przez co rozszerzyłby się znacząco arkusz zleceń – mówi Mateusz Walczak, prezes NWAI Domu Maklerskiego, specjalizującego się w ofertach obligacji korporacyjnych.

Cierpliwość potrzebna

Jaka będzie odpowiedź MF?na postulaty giełdy? – Trwają analizy z udziałem Komisji Nadzoru Finansowego i dopiero ich wynik pozwoli nam ocenić, czy taka zmiana jest wskazana – usłyszeliśmy w resorcie. Nieoficjalnie jego przedstawiciele przyznają jednak, że sprawa nie jest oczywista (nie wiadomo bowiem np., kto gwarantowałby transakcje zawierane bezpośrednio przez bank). Wykluczają także, że możliwe jest zakończenie sprawy przed końcem roku.

Czy wobec tego kolejne miesiące na Catalyst, mimo napływu nowych emitentów (od sierpnia na rynku zadebiutowały Ferro, Rodan Systems i Best), będą także mizerne, jeżeli chodzi o skalę obrotów?

– Obecna trudna sytuacja na rynkach finansowych zniechęca inwestorów do zawierania transakcji. Niewielu papiery kupuje, w przeciwieństwie do rynku akcji niewielu także sprzedaje – uważając, że obligacje, mając stałą wartość nominalną, są w miarę bezpieczną inwestycją na trudne czasy – mówi Mateusz Walczak. – Na rynku nie widać także zbytnio zakupów funduszy specjalizujących się w korporacyjnym długu. Skala ich działania jest wciąż niewielka, aby mogły być główną siłą na Catalyst – dodaje.

Trzymać aż do wykupu

Analitycy przypominają, że trudno oczekiwać, aby obligacje często zmieniały właściciela, ponieważ wciąż większość inwestorów woli utrzymywać papiery do terminu wykupu.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy