Aktywa funduszu wynoszą obecnie ok. 66 mln zł. Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę, że we wrześniu 2010 r. Lyxor wyemitował 900 tys. certyfikatów o wartości blisko 239 mln. W sierpniu w obrocie pozostawało już tylko 280 tys. jednostek uczestnictwa o wartości ok. 70 mln. Emitent umorzył certyfikaty, które po emisji nie trafiły do obrotu i stanowiły zapas na wypadek wzrostu popytu na produkt.
Mimo to, dostawca ETF pozytywnie ocenia miniony rok.
– Trzeba pamiętać, że ETF to instrument, którego historia na polskim rynku liczy zaledwie rok, a inwestorzy muszą się go nauczyć i dobrze poznać, aby chcieć w niego zainwestować. Ten rok z pewnością możemy zaliczyć do udanych – mówi?Aleksandra Kosmulska z Lyxor AM.
Podobnego zdania jest dr Tomasz Miziołek, twórca portalu www.etf.com.pl. – To jest produkt wciąż niszowy na naszym rynku. Moim zdaniem w tym kontekście to jest całkiem dobry rezultat – mówi. Z przeprowadzonych przez niego analiz wynika, że rekordowa w tym roku wartość obrotów ETF na WIG20 została osiągnięta w jednym z najgorszych tygodni, jeśli chodzi o notowania tego indeksu. W dniach 8–12 sierpnia wartość obrotów tytułami uczestnictwa funduszu wyniosła 23,18 mln zł, niewiele mniej niż roczna miesięczna średnia.
Czy bogatszy o doświadczenia sierpniowe Lyxor zdecyduje się np. na uruchomienie funduszu typu short, zarabiającego na spadkach indeksów? –Napięta sytuacja na światowych rynkach finansowych nie sprzyja nowym projektom – twierdzi Kosmulska.