Górnicze fuzje? Wcale nie są wykluczone

Węglokoks i KHW mogą wrócić do tematu połączenia, a JSW nie wyklucza obrony Bogdanki, jeśli będzie na nią kolejne wezwanie

Aktualizacja: 24.02.2017 03:15 Publikacja: 26.11.2011 17:23

Famur i Kopex nie wykluczają, że ich właściciele wrócą do pojawiającego się co jakiś czas pomysłu po

Famur i Kopex nie wykluczają, że ich właściciele wrócą do pojawiającego się co jakiś czas pomysłu połączenia obu firm maszynowych. Niewykluczone, że powróci plan mariażu Węglokoksu i KHW.

Foto: Archiwum, Jan Jodłowski "Jod" Jan Jodłowski, Tomasz Jodłowski tj Tomasz Jodłowski

Jeśli przejęcia, to najlepiej za granicą – ocenili uczestnicy Forum Polski Węgiel 2011. Kopex, producent maszyn górniczych, właśnie poza granicami kraju szuka takich możliwości. – W Polsce nie jesteśmy już zainteresowani akwizycjami – powiedział prezes Kopeksu Marian Kostempski.

Plan konsolidacji w branży węglowej trudno będzie przeprowadzić. Niezrealizowany projekt połączenia Węglokoksu i Katowickiego Holdingu Węglowego oraz nieudana próba przejęcia Bogdanki przez New World Resources pokazują, że takie transakcje muszą być bardzo dobrze przygotowane.

KHW i Węglokoks wrócą do tematu?

– Temat fuzji został odłożony, nie przesądzam, kiedy wróci i w jakiej formule. To decyzja właściciela – powiedział prezes KHW Roman Łój na forum w Katowicach. Bogusław Oleksy, wiceprezes Węglokoksu, przypomniał, że połączenie z KHW miało być bardziej strategicznym aliansem niż typowym przejęciem. – Niesmak pozostał. Zarządy włożyły wiele pracy, winna jest strona społeczna – ocenił Oleksy. Kilka tygodni temu Węglokoks podpisał strategiczne porozumienie z Kompanią Węglową, efekty tej współpracy mają być widoczne za 12–18 miesięcy. Dodatkowo przejmuje od niej Hutę Łabędy, na polskim rynku interesuje się m.in. Węglozbytem. Sama Kompania zaś jest w trakcie przygotowywania nowej strategii, którą ujawni na początku 2012 r.

– Nie planujemy sprzedaży kopalń, jesteśmy otwarci na przejęcia – deklaruje Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii.

Zdaniem ekspertów ewentualna ponowna próba przejęcia Bogdanki będzie trudna do przeprowadzenia. Rok temu nie udało się to NWR, Jastrzębska Spółka Węglowa deklarowała wtedy, że to ona może przejąć Lubelski Węgiel. Teraz jednak przyznaje, że do takiej transakcji potrzeba dużo pieniędzy. – Nie kontynuujemy projektu przejęcia Bogdanki. Nie mamy planów dotyczących przejęć czy fuzji. Dajemy sobie czas na podnoszenie efektywności, uporządkowanie działalności – podkreślił Jarosław Zagórowski, prezes JSW, przypominając, że jego firma zrealizowała zaplanowane w prospekcie akwizycje – m.in. wałbrzyskiej koksowni Victoria. Zagórowski zapewnił jednak, że jeśli pojawią się ciekawe projekty powiększenia bazy surowcowej, to spółka je rozważy. A Bogdanka?

– W naszej strategii jest zwiększenie wydobycia bądź rozszerzenie działalności w innych sektorach – przypomniał Mirosław Masiakiewicz, szef pola Stefanów Lubelskiego Węgla Bogdanka. Bogdanka stara się o koncesję na złoża węgla sąsiadujące z obecnymi zasobami spółki. Zagórowski, pytany, czy jeśli jednak pojawi się kolejne wezwanie NWR na Bogdankę, JSW znów będzie jej bronić, odpowiedział, że w takiej sytuacji Jastrzębie nie pozwoli na oddanie innym „kury znoszącej złote jajka".

Zdaniem ekspertów obecnie nie jest dobry czas na powiększanie bazy surowcowej. Dariusz Lis, dyrektor ds. surowcowych w Barclays Capital, spodziewa się raczej wyjścia polskich firm za granicę. Przypomniał, że na GPW są notowane dwie ukraińskie spółki z branży. Kopalnie nie zadeklarowały jednak, czy mają takie plany.

Famur i Kopex chcą przejmować

Na przejęcia zagraniczne są natomiast nastawieni polscy producenci maszyn dla górnictwa: Famur i Kopex. – Jesteśmy zainteresowani przejęciami pozwalającymi na dokonanie skoku technicznego – powiedział Marian Kostempski.

Waldemar Łaski, prezes Famuru, przypomniał, że spółka na razie pozbywa się aktywów – wydzieliła z grupy PGO (grupa odlewni) i Zamet Industry, które samodzielnie zadebiutowały w tym roku na GPW. Podobnie robi Katowicki Holding Węglowy, który sprzedaje Zakład Energetyki Cieplnej.

– Czas sprzedaży jest optymalny, bo rynek ciepłowniczy cieszy się dużym zainteresowaniem. Proces prywatyzacji, mam nadzieję, uda się zakończyć w połowie przyszłego roku – ocenia Roman Łój, prezes KHW. Tłumaczył, że ZEC ma przed sobą bardzo duże inwestycje związane m.in. z ochroną środowiska, a KHW nie ma do tego potrzebnej wiedzy i pieniędzy. Holding woli postawić na zwiększanie wydobycia węgla.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy