Trzy z nich zalecają kupno akcji Kruka, jedna rekomenduje „akumulację" papierów. W każdym przypadku cena docelowa jest wyższa od aktualnej wyceny rynkowej.

Najbardziej optymistyczni co do przyszłości Kruka są analitycy z czeskiego domu maklerskiego Wood&Company. W rekomendacji z 2 kwietnia zalecili oni kupno akcji, ustalając cenę docelową na poziomie 64,8 zł. W piątek na zamknięciu za jeden walor trzeba było płacić 49,8 zł. Autorzy raportu wskazali, że mimo perspektywy znaczącej poprawy wyników rynek wycenia polską spółkę niżej niż zagraniczne firmy z branży. „Wierzymy, że szybki wzrost zysków spółki i rentowność wyższa od średniej gwarantują premię"– podkreślono w raporcie. W 2011 r. Kruk zarobił ponad 66 mln zł. Podobnie swoją wycenę argumentowali analitycy DM BZ WBK. W porównaniu z ostatnim raportem podwyższyli cenę docelową z 52,3 zł do 58,6 zł, podtrzymując rekomendację „kupuj". Analitycy DM BZ WBK prognozują, że w tym roku Kruk znowu poprawi swoje wyniki finansowe. Według ich szacunków wrocławska firma może zarobić blisko 80 mln zł.

Jeszcze większy zysk Kruka prognozują analitycy DI BRE. Uważają oni, że windykator zarobi w 2012 r. 82,7 mln zł. Ich zdaniem „Kruk jako jedyna spółka w ramach naszego sektora finansowego dostarczy znaczący, 25-proc. wzrost zysku netto w 2012 r.". Perspektywy poprawy wyników skłoniły ich do podwyższenia rekomendacji z „akumuluj" do „kupuj". Cena docelowa została ustalona na 59,4 zł.

Nieco mniejszymi optymistami są analitycy Trigon DM. W ostatnim zaleceniu wycenili oni akcję Kruka na 55,7 zł, przypisując im rekomendację „akumuluj".