– Zysk netto jest na poziomie porównywalnym rok do roku,?głównie z powodu dokonanej w I kwartale aktualizacji wyceny aktywów z tytułu zmiany kursu waluty rumuńskiej wobec złotego. Jest to ryzyko, które świadomie na siebie bierzemy – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka.
W ciągu trzech pierwszych miesięcy roku Kruk nabył pakiety wierzytelności o wartości 216?mln zł. Wydał na nie 12 mln. Oznacza to istotny spadek w porównaniu z I kw. roku poprzedniego. Wtedy to wrocławska firma nabyła wierzytelności o wartości nominalnej 739 mln zł. Nakłady na portfele wyniosły 69 mln zł.
Skąd tak duża dysproporcja?
– W I kw. na rynku znowu pojawiło się sporo portfeli. Jednak wiele przetargów jeszcze się nie zamknęło. Coraz aktywniejsza jest także konkurencja. Na rynku pojawiają się także nowi gracze. To oczywiście ma wpływ na ceny płacone przez spółki windykacyjne – mówi Piotr Krupa.