Piłkarska sonda wśród ludzi rynku

Pytamy nie o wyniki finansowe spółek, lecz o prognozę wyników zbliżających się mistrzostw Europy...

Aktualizacja: 18.02.2017 10:10 Publikacja: 06.06.2012 06:02

Maciej Duda, prezes PKM Duda fot. D.G.

Maciej Duda, prezes PKM Duda fot. D.G.

Foto: Archiwum

Maciej Duda, prezes PKM Duda

Odlicza pan już godziny do pierwszego meczu Euro?

Nie, ale przyznaję, że będzie to dla mnie priorytetowe wydarzenie w najbliższych tygodniach. Oczywiście, oprócz prowadzenia firmy, bo nie biorę urlopu na czas mistrzostw. Na szczęście mecze są wieczorem, a nawet gdyby miały się pokryć ze spotkaniami biznesowymi, to zorganizuję je tak, aby móc oglądać rozgrywki.

Zatem będzie pan śledził rozgrywki przed telewizorem?

Tak, chociaż udało mi się zdobyć bilety na jeden mecz: Polska – Czechy do Wrocławia, który jest najbliżej mojego domu. Jadę na niego z dziećmi. Tak jak ja, są fanami piłki nożnej.

Wierzy pan w sukces polskiej drużyny?

Kluczowy będzie dla naszych piłkarzy mecz z Grecją. Jeżeli go wygramy, to nabierzemy pewności siebie, która pomoże w kolejnych spotkaniach. Jestem optymistą i wierzę, że co najmniej wyjdziemy z grupy. A jak wyjdziemy, to wszystko może się wydarzyć...

Skąd ta wiara w polskich piłkarzy?

Już od dawna nie mieliśmy tak dobrego składu. Mamy świetnych bramkarzy, w tym Przemka Tytonia. Jest niedoceniany w Polsce, a świetnie radzi sobie w Holandii. Wielką siłą naszej drużyny jest oczywiście Szczęsny i cudowne trio Błaszczykowski, Lewandowski i Piszczek. Na korzyść naszej drużyny działa także to, że gra u siebie i będzie miała olbrzymie wsparcie kibiców. Dodatkowo gospodarzom nawet „ściany" pomagają.

A jeżeli – odpukać – odpadniemy, to komu będzie pan kibicował?

Zdecydowanie Hiszpanii, którą cenię od dziecka. Na ich niekorzyść może przemawiać jednak fakt, że już dawno nikt nie wygrał dwóch mistrzostw z rzędu. Nie wiadomo czy po raz kolejny, po ostatnich sukcesach, uda się im wznieść na wyżyny.

Co takiego ceni pan w hiszpańskiej drużynie?

Zawsze podobał mi się hiszpański sposób gry w piłkę. Po prostu robią to pięknie. Na co dzień, co nie jest może typowe, kibicuję zarówno Realowi Madryt, jak i FC Barcelonie.

A wśród polskich drużyn ma pan faworyta?

Jako Wielkopolanin jestem kibicem Lecha Poznań.

Ogląda pan wszystkie mecze i jest w stanie bez zastanowienia wyrecytować strzelone gole z dokładnością co do minuty?

Nie, aż takim fanatykiem nie jestem. Staram się jednak oglądać wszystkie mecze polskiej reprezentacji. A jak mi się nie udaje, to sprawdzam wyniki w Internecie.

Wracając do Euro. Jeżeli w finale nie spotkają się Polska i Hiszpania, to...

Pewnie będą to Holandia i Niemcy. Chociaż z drugiej strony, niewykluczone, że negatywnie na morale niemieckiej drużyny wpłynęła przegrana Bayernu z Chelsea o Puchar Europy.

Polska dobrze przygotowała się do Euro?

Myślę, że tak. Według mnie najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa podczas rozgrywek, a z tym, jak mi się wydaje, nie powinno być problemu. Mamy piękne stadiony. Jest więc się z czego cieszyć.

Z tą radością bywa u nas jednak różnie...

Może i nie udało się zrealizować wszystkich zaplanowanych inwestycji, ale teraz powinniśmy skupić się na tym, że to historyczne wydarzenie, które szybko się nie powtórzy. Wierzę w naszą spontaniczność, narodową dumę i radosną atmosferę w trakcie mistrzostw.

Polska gospodarka skorzysta na Euro?

Większe będzie z pewnością spożycie piwa i przekąsek. Skorzystać mogą także hotele i lokale gastronomiczne, chociaż raczej nie aż tak bardzo, jak się spodziewały wcześniej. Dla nas, jako firmy współpracującej z kanałem HoReCa (hotelami, restauracjami, cateringiem – red.), Euro będzie sprawdzianem. Musimy być przygotowani na to, aby reagować błyskawiczne na każde pojawiające się zmówienie.

Kiedy zaczęła się pana miłość do futbolu?

To był 1982 rok i miałem 9 lat. Polska zajęła wówczas trzecie miejsce na mistrzostwach świata w Hiszpanii. Od kiedy pamiętam, lubiłem także grać w piłkę.

Na podwórku z kolegami?

Nie tylko. Do czasów technikum zawsze byłem w reprezentacji szkoły. Później nie miałem już czasu, aby trenować. Do dziś gram z przyjaciółmi w wolnych chwilach.

Robimy to dla przyjemności, bez złych emocji i z poszanowaniem własnych kości.

Grę w piłkę da się porównać do prowadzenia firmy?

W obu wypadkach liczy się gra zespołowa i wspólne dążenie do celu. A niekiedy konieczna jest też zmiana taktyki i zmiany w składzie.

A na jakim etapie rozgrywek jest PKM Duda trzy lata po porozumieniu się z bankami?

Mieliśmy dwa udane sezony. W trzecim musimy się zmierzyć z kryzysem w branży mięsnej, co sprawiło, że przegraliśmy kilka meczów. Ale piłka jest nadal w grze i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Nie będzie jednak łatwo.

Maciej Witucki, prezes TP SA

1. Co osiągną polscy piłkarze?

Polacy wyjdą z grupy.

2. Kto znajdzie się w finale?

W finale zagra Hiszpania z Niemcami.

3. Kto wygra Euro 2012?

Wygrają Niemcy.

Mirosław Taras, prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka

Jestem patriotą. Kocham Polskę i oddałbym za nią życie, jeśli byłaby taka potrzeba. Kibicuję motocyklistom, drużynie siatkówki i piłki ręcznej. Ale nie znoszę miernoty i bylejakości, dlatego nie oglądam meczów piłki nożnej w polskim wydaniu. Nie liczę na to, że nasza drużyna wyjdzie z grupy. Mam nadzieję, że w finale zagrają Portugalia i Anglia. Nie mam pojęcia, kto wygra Euro na boisku, ale życzę naszemu krajowi, aby to on wygrał swoją szansę cywilizacyjną w czasie Euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy