I to w okresie, który uczestnicy funduszy akcji mogą zaliczyć do udanych – średnia półroczna stopa zwrotu w grupie funduszy akcji polskich to 6,4 proc., najlepsze strategie zarobiły ponad 20 proc.
Co się stało? Na początku roku odeszli zarządzający funduszami akcji – Jerzy Kasprzak i Paweł Jackowski. Nie oznacza to jednak, że nowy zarządzający jest gorszy od poprzedników.
– Nowy zarządzający przeważnie lubi zaprowadzić własne porządki w funduszu. Na zmiennym rynku może to skutkować przejściowym pogorszeniem stóp zwrotu – mówi zarządzający z innego TFI.
– Można odnieść wrażenie, że gorsze wyniki to konsekwencja zmian w zespole – od kwietnia tego roku częścią naszych funduszy akcji opiekuje się Paweł Małyska – mówi Jarosław Skorulski, prezes i dyrektor inwestycyjny TFI Allianz. – Moim zdaniem gdyby poprzedni zarządzający wciąż u nas pracowali, przebudowa portfela napotkałaby na te same problemy płynnościowe. Zwraca uwagę, że nowy zarządzający zasadniczo nie różni się od poprzednich pod względem stylu zarządzania.
Żeby kupić ciekawsze spółki, musieliby sprzedać te, które już były w portfelach. W ciągu ostatniego półrocza nie było jednak nowych wpłat do funduszy, które zastrzykiem gotówki ułatwiłyby bezbolesne roszady w portfelu.