Według gazety, przy założeniu, że na zablokowanych rachunkach technicznych w bankach firma ma - według słów Marcina Plichty - około 20 mln złotych i dodając do tego złoto Amber Gold, warte maksymalnie 17 mln, spółka ma dziurę finansową na 40 mln złotych.
Puls Biznesu pisze też, że otrzymał od szefa innego parabanku, Finroyal dowody, że Amber Gold od połowy maja rozmawiał o przejęciu tej firmy. Co więcej, przekazał gazecie dowód przelewu pierwszej transzy z konta AG na rachunek Finroyal.
Dziś rano Marcin Plichta ma przedstawić "strategię spółki odnośnie jej najbliższej przyszłości" oraz dowody, że bankructwo OLT Express i kłopoty z wypłatami pieniędzy przez Amber Gold to rezultat rzekomej akcji ABW.