Dane makro, polityka pieniężna i słowne interwencje

Publikacje ważnych danych makroekonomicznych mogą powodować wzrost zmienności kursów walut

Aktualizacja: 12.02.2017 13:21 Publikacja: 02.10.2012 07:00

Dane makro, polityka pieniężna i słowne interwencje

Foto: Fotorzepa/Bartek Sadowski

Popyt i podaż na daną walutę zależą w dużej mierze od sytuacji gospodarczej, jaka panuje w kraju korzystającym z tej waluty. Inwestorzy chętniej lokują swoje pieniądze tam, gdzie jest dobra koniunktura, a ryzyko jej pogorszenia jest stosunkowo niewielkie.

Aby dowiedzieć się, w jakim stanie jest dana gospodarka, trzeba na bieżąco śledzić publikacje makroekonomiczne. Każdy inwestor powinien więc zaznaczyć w swoim kalendarzu daty, kiedy prezentowane będą dane o PKB, rynku pracy czy inflacji. Te publikacje mają duży wpływ na rynkowe nastroje i mogą wywoływać gwałtowne wahania kursów. Jeśli ktoś je zlekceważy, może go czekać niemiła niespodzianka.

Walutowa ekonomia

Sporym problemem byłoby jednak śledzenie wszystkich publikacji makroekonomicznych. Każdego dnia pojawia się ich nawet kilkadziesiąt. Z tego informacyjnego szumu należy wyodrębnić te odczyty, które mają kluczowe znaczenie.

Głównym miernikiem sytuacji gospodarczej danego kraju jest PKB. Jego wartość prezentowana jest po zakończeniu każdego kwartału. Jeśli PKB rośnie, to znaczy, że gospodarka się rozwija. To powinno przyciągać zagranicznych inwestorów i zwiększać popyt na walutę, sprzyjając jej aprecjacji.

Analiza samych danych o PKB to jednak za mało, by dobrze zdiagnozować gospodarczą koniunkturę. Bardzo ważne są informacje dotyczące rynku pracy. Mniejsze bezrobocie czy większy przyrost nowych etatów będą świadczyć o dobrej sytuacji gospodarstw domowych, co będzie potwierdzać optymistyczne odczyty PKB. Warto też zwracać uwagę na publikację danych o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej. Wzrost ich wartości będzie sygnałem, że zarówno producenci, jak i konsumenci są w dobrej formie.

Przy każdej z kluczowych publikacji makroekonomicznych można się spodziewać podwyższonej zmienności kursów. Jeśli dane są lepsze od prognoz, reakcja rynku będzie zapewne entuzjastyczna i waluta się umocni – i odwrotnie. Ale oprócz chwilowych wahań, dobre dane dotyczące koniunktury mogą determinować długoterminowe trendy. Rosnąca w siłę gospodarka będzie sprzyjać aprecjacji waluty w dłuższym horyzoncie czasowym.

Polityka monetarna

Istotny wpływ na kształtowanie się kursu walutowego mają również czynniki monetarne. Mowa tu oczywiście o stopach procentowych. Ich podwyżka oznacza atrakcyjniejsze lokaty w danej walucie, co powinno przyciągać zagraniczny kapitał i powodować wzrost kursu. Ponadto, wyższe stopy oznaczają mniej gotówki w wolnym obiegu. A zgodnie z teorią ekonomii niższa podaż oznacza z kolei wyższą cenę waluty.

Od polityki monetarnej zależy też inflacja. Nieumiejętna manipulacja stopami procentowymi może doprowadzić do wzrostu cen, a droższe produkty mogą zniechęcić zagranicznych konsumentów, którzy zwrócą się w stronę tańszych rynków. Zmniejszy się więc popyt na daną walutę, co wywoła jej deprecjację.

Polityka monetarna ma więc ogromy wpływ zarówno na sytuację gospodarczą, jak i kurs walutowy. Dlatego, obok terminów ważnych publikacji makroekonomicznych, warto zaznaczyć w kalendarzu dni, w których będą podejmowane decyzje monetarne. W Polsce trzeba więc śledzić poczynania Rady Polityki Pieniężnej, która pod koniec każdego kwartału ustala wysokość stóp procentowych. Z zagranicznych odpowiedników tej instytucji najważniejsze są amerykańska Rezerwa Federalna oraz Europejski Bank Centralny. Od ich polityki monetarnej zależy kondycja najważniejszych walut świata – dolara oraz euro.

Słowa zamiast czynów

Na rynku walutowym duże znaczenie mają też słowa. Wypowiedzi polityków lub szefów banków centralnych pełne są niekiedy odważnych deklaracji i obietnic. Rynek słucha, wierzy i reaguje. W ostatnim czasie mieliśmy sporo słownych interwencji, które bujały kursami. Wystarczy wspomnieć o Mario Draghim, szefie EBC, który pod koniec lipca powiedział, że zrobi wszystko, by uratować wspólną walutę. Kilka słów wystarczyło, by w ciągu jednej sesji euro umocniło się wobec dolara o 1,1 proc. Grając pod słowną deklarację można więc było sporo zarobić.

Gwałtowne reakcje rynku na wypowiedzi decydentów pokazują, jak bardzo nerwowe są nastroje na rynku forex. Jeśli ktoś korzysta z wysokiej dźwigni finansowej i w momencie słownej interwencji będzie po niewłaściwej stronie rynku, może bardzo szybko zakończyć przygodę z inwestowaniem. Trzeba zatem pamiętać, że znane osobistości świata polityki i finansów mogą czasem wywołać rynkową burzę. Warto przy takich okazjach pamiętać o zleceniach stop loss lub trzymać się od rynku z daleka.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy