Kruk znowu zaczął kupować

Kruk, największa spółka windykacyjna w naszym kraju, zakupiła w III kwartale 13 portfeli wierzytelności. Ich łączna wartość nominalna przekroczyła 1,4 mld zł. Kruk wydał na zakupy prawie 90 mln zł.

Aktualizacja: 14.02.2017 23:55 Publikacja: 11.10.2012 06:00

 

– Potwierdziły się nasze oczekiwania sygnalizowane przy publikacji wyników finansowych pierwszego półrocza, że w drugim półroczu spodziewamy się większej podaży portfeli ze strony instytucji finansowych – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka.

Kruk w pierwszej połowie 2012 roku nabył na rynku polskim, rumuńskim i czeskim w sumie 21 portfeli wierzytelności, w tym 16 portfeli od instytucji finansowych oraz pięć od firm z branży telekomunikacyjnej. Wydał na nie 96 mln zł. Wartość nominalna nabytych spraw wyniosła 1,1 mld zł.

Już wcześniej przedstawiciele spółki zapowiadali, że wraz z rosnącą podażą złych długów firma zamierza być aktywniejsza na rynkach zakupów wierzytelności. Piotr Krupa podkreśla jednak, że inwestycje zrealizowane w III kwartale to nie koniec ekspansji.

– Przygotowani jesteśmy na kolejne zakupy pakietów wierzytelności. Obecnie Kruk bierze udział w sumie w 21 postępowaniach przetargowych w Polsce, Rumunii oraz w Czechach. Łączna wartość wszystkich spraw objętych tymi przetargami przekracza 2,6 mld zł – mówi Krupa.

Kolejne inwestycje będą zapewne finansowane ze środków?pozyskanych z emisji obligacji. Ostatnio spółka poinformowała, że zamierza wyemitować papiery dłużne o łącznej wartości nominalnej do 30?mln zł.

Spółce ciężko jednak będzie powtórzyć wynik z 2011 r., kiedy to w portfele wierzytelności zainwestowała 569 mln zł.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku