Pod wnioskiem podpisało się 26 członków GPW. Determinacja brokerów nie dziwi. Niskie obroty na polskim rynku mocno uderzyły w wyniki domów maklerskich w tym roku. Z danych zebranych przez „Parkiet" wynika, że w III kw. żadnemu brokerowi nie udało się powtórzyć wyników sprzed roku.
Zdaniem brokerów powrót do pierwotnego harmonogramu sesji umożliwiłby zmniejszenie kosztów operacyjnych w wyniku likwidacji pracy na dwie zmiany. W praktyce oznaczałoby to, że handel na GPW kończyłby się nie o 17.30 jak obecnie, ale o 16.30. Dodatkowo, jak podkreślają maklerzy, skrócenie sesji mogłoby także zwiększyć poziom płynności na parkiecie.
Co na to GPW? Prezes Ludwik Sobolewski na razie bardzo lakonicznie wypowiada się o całej sprawie.
– GPW zaprosiła wszystkich krajowych członków giełdy na spotkania, które będą poświęcone między innymi harmonogramowi sesji giełdowej w 2013 roku. Spotkania odbędą się 20 grudnia 2012 r. i 10 stycznia 2013 r. – mówi szef GPW. Wcześniej na naszych łamach szef GPW zapowiadał, że na rozstrzygnięcia dotyczące długości sesji giełdowej przyjdzie czas po wprowadzeniu systemu UTP. Ten ma jednak ruszyć dopiero 15 kwietnia. Czy to oznacza, że jest szansa na kompromis? Część maklerów wątpi w to, tym bardziej że ich zdaniem nowy harmonogram sesji powinien być wprowadzony „nie później niż na początku 2013 r.".
– Nie wierzę, aby w tym roku doszło do skrócenia sesji. Wątpię także, aby stało się to w przyszłym – komentuje jeden z przedstawicieli domów maklerskich.