Do skutku doszło natomiast spotkanie w Izbie Domów Maklerskich, na którym starano się wypracować wspólne stanowisko środowiska maklerskiego w sprawie terminu wprowadzenia UTP.
– Wszyscy zapewniali, że prace są prowadzone tak, jakby 15 kwietnia system miał ruszyć. Problem w tym, że nie wszyscy są w stanie zagwarantować, że wszystko będzie działało tak jak należy. Może trzeba się zastanowić, czy naprawdę warto ryzykować start systemu w momencie, gdy nie mamy 100-proc. gwarancji jego sprawnego działania – mówi jeden z przedstawicieli domów maklerskich.
Do wczorajszego wieczora domy maklerskie miały przesłać do GPW raporty na temat gotowości do startu UTP. Wielu brokerów do ostatniej chwili czekało z podjęciem decyzji. Niektórzy wskazują, że mogła to być świadoma taktyka. Gdyby bowiem w Izbie Domów Maklerskich udało się przeforsować pomysł wspólnego stanowiska sprzeciwiającego się wprowadzeniu UTP 15 kwietnia, część brokerów mogłaby wykorzystać ten fakt i nie zgłaszać gotowości do migracji z Warsetu na UTP. To miałoby wytworzyć dodatkową presję na GPW, aby przełożyć start systemu, który jest zaplanowany na 15 kwietnia.
Co więc przyniesie dzisiejszy dzień? Jak podkreślają sami uczestnicy rynku, nie można wykluczyć żadnego scenariusza, również tego, że dojdzie do kolejnego opóźnienia startu UTP. Jak natomiast wynika z naszych informacji, upadł pomysł opublikowania przez GPW listy domów maklerskich, które zgłoszą gotowość do startu nowego systemu w terminie.
Pomysł ten przez pewien czas był konsultowany z KNF. Przedstawiciele nadzoru podkreślali, że każda inicjatywa, która zwiększa bezpieczeństwo inwestorów, jest warta rozważenia. Ostatecznie jednak GPW nie zdecydowała się na taki krok. Jak jednak udało nam się ustalić, do domów maklerskich została wysłana „propozycja", aby to właśnie sami brokerzy na swoich stronach internetowych potwierdzili gotowość do uruchomienia UTP.