Izba zrzeszająca towarzystwa emerytalne (IGTE) pokazała kolejne propozycje zmian w ich działalności. Nie są nowe, branża od dawna wskazywała ten kierunek.
Fundusz konserwatywny
– Jesteśmy jako branża otwarci na zmiany. Proponujemy rozwiązania w kierunku maksymalizacji korzyści dla klientów. Najważniejsza propozycja to wprowadzenie funduszu bezpiecznego, który zabezpieczałby kapitał naszych klientów tuż przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego przed ryzykiem nagłego krachu na giełdzie. Chcemy też podnieść konkurencję między OFE poprzez modyfikację systemu opłat – tłumaczy Robert Garnczarek, prezes AXA PTE.
OFE proponują obecnie utworzenie dwóch subfunduszy: wzrostu oraz ochrony kapitału. Pierwszy skierowany byłby do większości klientów i inwestowałby między 30 a 80 proc. aktywów w akcje. Drugi, konserwatywnie inwestujący (udział akcji nie przekraczałby 15 proc. zgromadzonych środków) byłby dla osób, którym do wieku emerytalnego pozostaje 5 lat. Do niego trafiałyby też nowo wpłacane składki. Klient mógłby sam zdecydować, w trybie indywidualnym, że pieniądze do funduszu ochrony kapitału przenoszone są wcześniej od 6 do 10 lat przed jego wiekiem emerytalnym.
Wyniki inwestycyjne każdego z tych funduszy będą inaczej oceniane. OFE proponują bowiem zamianę obecnego benchmarku (średnia stopa zwrotu wszystkich podmiotów) na taki, który będzie składał się z różnych indeksów. W odniesieniu do funduszu wzrostowego będzie to kompilacja indeksów: akcji, obligacji i gotówki, a w funduszu ochrony kapitału: obligacji, akcji i inflacji. Izba instytucji emerytalnych proponuje długi okres przejściowy związany z wprowadzeniem nowych benchmarków. Z nimi też powiązany miałby być nowy mechanizm minimalnych wymaganych stóp zwrotu. Odpowiednio dla funduszu wzrostowego i ochrony kapitału byłaby to 5-letnia i roczna stopa zwrotu wyznaczona przez odpowiedni benchmark pomniejszona o odchylenie właściwe dla jego zmienności. W tych też okresach (5-letni i roczny) na koniec każdego roku publikowane byłyby przez nadzór stopy zwrotu OFE.
Nowe opłaty
Izba proponuje nowy sposób pobierania opłat, choć nie podaje konkretnych ich stawek. Jak tłumaczy, ich ostateczna wysokość będzie zależeć od całościowych zmian w systemie. Oprócz opłaty manipulacyjnej i za zarządzanie proponuje jeszcze opłatę za wyniki inwestycyjne, składającą się z dwóch części: za pobicie benchmarku oraz za uzyskanie wyników wyższych od historycznych (tzw. high water mark). IGTE proponuje niepobieranie opłaty manipulacyjnej oraz opłaty za wynik wyższy niż historyczny w przypadku funduszu skierowanego do najstarszych klientów (ochrony kapitału). Ostateczna wysokość opłat w tym funduszu nie powinna przekroczyć 0,1–0,2 proc. aktywów rocznie. Obecnie jest to średnio 0,58 proc.