Nowy system jest jak nowy samochód

Witold Stępień prezes Domu Maklerskiego Citi Handlowy

Aktualizacja: 15.02.2017 02:32 Publikacja: 06.04.2013 15:56

Nowy system jest jak nowy samochód

Foto: Archiwum

Co musiało się zmienić w domach maklerskich w ramach przygotowania ich do wprowadzenia nowego giełdowego systemu – UTP?

Zmiana systemu tradingowego dla domu maklerskiego to bardzo duże i skomplikowane przedsięwzięcie, a zmiana systemu tradingowego na całym rynku to proces wielokrotnie bardziej złożony, wymagający precyzyjnego przygotowania i ogromnego wysiłku ze strony wszystkich uczestników rynku. Do tej pory struktura była relatywnie prosta. System giełdowy Warset był udostępniony wszystkim członkom giełdy, a domy maklerskie zapewniały swoim klientom dostęp do rynku poprzez swoje systemy. Ten schemat komunikacji z giełdą się zmieni wraz z wejściem UTP, gdyż każdy dom maklerski będzie musiał mieć swój własny system umożliwiający podłączenie się do giełdy. Taka zmiana schematu komunikacji powoduje, że wysoki stopień złożoności całego projektu, o którym wspominam, w moim odczuciu, należy pomnożyć co najmniej przez dwa. Jeśli na to wszystko nałożymy jeszcze konieczność dostosowania nowej rzeczywistości do istniejących wewnętrznych systemów w domach maklerskich, to widzimy nad jak ogromnym przedsięwzięciem organizacyjnym – i zarazem kosztownym – pracujemy od prawie dwóch lat.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego