Informacji o negocjacjach nie komentują przedstawiciele PGE. – Tauron Polska Energia rozpoczyna rozmowy z partnerami dotyczące dostaw węgla na 2014 r. Informacje o nich stanowią tajemnicę handlową – powiedziała Magdalena Rusinek, szefowa biura prasowego Tauronu.
– Liczymy się z tym, że w 2014 r. spadek cen węgla energetycznego może być większy niż 5 proc. i zejście do pułapu poniżej 10 zł/GJ, przedstawionego przez jeden z koncernów energetycznych jest realne – uważa Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz Domu Maklerskiego BDM.
W Polsce 90 proc. energii elektrycznej pochodzi z węgla. Energetyka jest zdeterminowana, by zmniejszyć koszty produkcji, ponieważ nic nie wskazuje na odbicie cen. Stawki na rynku hurtowym są obecnie o 20 proc. niższe niż dwa lata temu. – Jeśli cena energii spada, a to ma miejsce od dłuższego czasu, a cena węgla pozostaje niezmienna, to marże elektrowni nie pokrywają ich kosztów stałych. W efekcie elektrownie ponoszą straty, co już było widoczne w wynikach za pierwsze półrocze – wskazuje Maciej Hebda, szef działu analiz Espirito Santo.
Dla górnictwa to bardzo zła informacja, ponieważ już teraz część kopalń odnotowuje pokaźne straty. Ich przyczyna jest podobna jak w przypadku elektrowni.
– Rynek jest bardzo zmienny i nikt nie zaryzykuje negocjacji z dużym wyprzedzeniem. Niemniej w 2014 r. zarówno analitycy, jak i branża oczekują lekkiego spadku cen. Sądzę, że ten spadek nastąpi, a założenia analityków o jego 5-proc. skali w przypadku całego rynku są realistyczne – powiedział agencji Reuters Zbigniew Stopa, prezes Bogdanki.