Zdaniem analityków o powtórkę stóp zwrotu sięgających 40–50 proc. w zaledwie trzy kwartały będzie bardzo trudno, ale inwestycja w fundusze zarabiające na akcjach notowanych na dojrzałych giełdach wciąż będzie przynosić zyski.
Lepsze wyniki dzięki hossie
Które strategie sprawdziły się w tym roku? Bezkonkurencyjne są fundusze inwestujące w akcje notowane na japońskiej giełdzie. Dobre wyniki zawdzięczają hossie na tokijskim parkiecie. Główny indeks tamtejszego rynku Nikkei 225 od początku roku wzrósł o prawie 40 proc. To najlepszy tegoroczny wynik wśród rynków rozwiniętych. Najlepszy z zagranicznych funduszy BlackRock GF Japan Small & MidCap Opportunities od początku stycznia zanotował 53,3-proc. wzrost wyceny aktywów. Inwestuje głównie w japońskie spółki o mniejszej kapitalizacji. Wyniki byłyby lepsze, gdyby nie umocnienie złotego do jena. Ponadprzeciętne stopy zwrotu przyniosły inwestorom także fundusze inwestujące na innych dojrzałych giełdach, przede wszystkim w USA i Europie Zachodniej, gdzie indeksy mogą się pochwalić dwucyfrowym wynikiem od początku roku. Tutaj także prym wiodły fundusze lokujące w średnie i małe spółki. Najlepszym funduszom z tej grupy udało się w 2013 r. wypracować zyski sięgające ponad 30 proc.
Dojrzałe wciąż atrakcyjne
– Dotychczasowe tempo zwyżek na rynkach dojrzałych wydaje się nie do utrzymania, ale wciąż w najbliższych miesiącach większy potencjał dostrzegamy w rynkach rozwiniętych niż wschodzących – uważa Marcin Iwuć, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych ING TFI. Zdaniem eksperta najmniejszy potencjał wzrostowy z dojrzałych giełd obecnie ma rynek amerykański, gdzie indeksy są już na stosunkowo wysokich poziomach.
– Nieco lepiej prezentują się pod tym względem rynki japoński i europejski. Jednak przyszłe zachowanie giełdy japońskiej jest związane z polityką rządu. To rodzi ryzyko dużej zmienności w krótkim terminie, czego mogliśmy już nieraz doświadczyć w przeszłości. Mniejsze ryzyko występuje w przypadku Europy, gdzie wciąż jest potencjał do kontynuacji zwyżek – dodaje ekspert ING TFI.
W ocenie Andrzeja Miszczuka, głównego stratega F-Trust, duży potencjał spółek z rynków rozwiniętych wynika z faktu, że wiele z nich jest powiązanych z rynkami wschodzącymi, co przynosi im wiele korzyści.