Projekt w Opolu ma ruszyć przed 15 grudnia. Tymczasem wśród osób zbliżonych do sprawy mówi się, że PGE w najbliższych dniach podpisze aneks do dotychczasowego porozumienia z konsorcjum Rafako, Polimeksu i Mostostalu Warszawa (współpracującego z Alstom Power oraz rozliczającym proces PKO BP). Nadzór budowlany w połowie października został poinformowany o zamiarze rozpoczęcia budowy. Z drugiej strony dotychczas konsorcjanci nie dostarczyli gwarancji, bez których o dalszych działaniach w sprawie wartego 9,4 mld zł netto kontraktu nie może być mowy.
Na postępy w sprawie drugiego zapowiadanego przez PGE kontraktu, budowy bloku na węgiel brunatny w Elektrowni Turów, trzeba jeszcze poczekać. Termin składania ofert w rozpisanym po raz drugi przetargu wydłużono do 15 listopada. Złożeniem oferty – tak jak w pierwszej odsłonie postępowania – zainteresowane są Alstom Power oraz konsorcjum Hitachi-Budimex.
W przypadku planowanego w Jaworznie III bloku o mocy 910 MW Rafako przedstawiło promesę gwarancji należytego wykonania kontraktu na budowę nowego bloku za 4,6 mld zł udzieloną przez luksemburski oddział Bank of China. Pełne gwarancje jednak do Tauronu jeszcze nie trafiły. Ostatecznym terminem, w którym dokumenty muszą do zamawiającego trafić, jest 31 października, czyli już najbliższy czwartek.
Energa, której akcje jeszcze w tym roku mogą zadebiutować na warszawskiej giełdzie, nie chce ujawnić przed publikacją prospektu emisyjnego, które z zapowiadanych wcześniej inwestycji będzie kontynuować, a które odłoży na półkę. Jednym z większych projektów jest budowa bloku gazowego w Grudziądzu, dla którego spółka wybrała już inżyniera kontraktu. Energa kończy właśnie przygotowanie raportu środowiskowego dla budowy drugiej zapory na Wiśle w okolicach Włocławka wraz z elektrownią wodną o mocy do 100 MW. Dokument ten konieczny jest do złożenia wniosku o wydanie decyzji środowiskowej dla tego projektu, który może pochłonąć 2,5 mld zł. Jak wynika z naszych informacji, spółka ma jednak problem z pozyskaniem partnera. – Przedłużające się prace nad ustawą o odnawialnych źródłach energii i niewystarczające wsparcie proponowane przez resort gospodarki dla tego typu instalacji sprawiają, że żadna firma nie chce uczestniczyć w tym przedsięwzięciu – powiedziała nam osoba zbliżona do zarządu Energi. Realizację projektu może uratować samorząd województwa kujawsko – pomorskiego. Chciałby on połączyć budowę zapory wodnej pomiędzy Włocławkiem a Toruniem, która spełniałaby funkcję przeciwpowodziową, z budową mostu o standardzie drogi wojewódzkiej i z produkcją „zielonej" energii.