Jeszcze w tym tygodniu Ministerstwo Pracy przedstawić ma nowy projekt zmian, uwzględniający część zgłoszonych uwag. Od razu też ma on trafić pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów. Tymczasem uwagi wciąż napływają. Rządowe Centrum Legislacji ma szereg zastrzeżeń dotyczących konstytucyjności nowych regulacji. Chodzi m.in. o narzucaną OFE politykę inwestycyjną – np. zniesienie zapisu o obowiązku dążenia przez fundusze do osiągania maksymalnego stopnia bezpieczeństwa i rentowności dokonywanych lokat, nakaz inwestowania co najmniej 75 proc. aktywów w akcje czy zakaz inwestowania w obligacje skarbowe i obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa, podczas gdy inne fundusze emerytalne (pracownicze i dobrowolne) nie mają takich ograniczeń. Centrum uważa również, że członkowie OFE mają dostać zdecydowanie za mało czasu na wybór ZUS czy OFE. Za krótki jest też okres vacatio legis całej ustawy.
Krytyczna jest także opinia Ministerstwa Skarbu Państwa. Resort uważa, że fundusze emerytalne powinny mieć możliwość inwestowania niewielkiej części, np. do 5 proc., aktywów w obligacje skarbowe, tak by zapewnić OFE płynnościowy bufor bezpieczeństwa. Wątpliwości budzi też obowiązek inwestowania minimum 75 proc. aktywów OFE w akcje i utrzymanie limitu 5-proc. koncentracji aktywów w jednym podmiocie. MSP podkreśla, że znaczna migracja z OFE do ZUS może spowodować długoterminową presję podażową, która w negatywny sposób wpłynie na kształtowanie cen akcji, co negatywnie wpłynie na wycenę spółek notowanych na GPW, w tym także tych z udziałem Skarbu Państwa.
Dotychczas najpoważniejsze zastrzeżenia wyraziła Prokuratoria Generalna. Uznała ona bowiem, że co do zasady przeniesienie i umorzenie części obligacyjnej OFE to „klastyczne wywłaszczenie". Jednak według źródeł rządowych Prokuratoria ma zamiar wycofać się ze swoje stanowiska, zostało ono bowiem przygotowane przez jednego radcę, a nie kolegium.
Komitet Obrony Bezpieczeństwa Emerytalnego postuluje wycofanie obecnego projektu ustawy i rozpoczęcia prac nad usunięciem głównych dysfunkcji OFE. Z kolei według Towarzystwa Ekonomistów Polskich projekt wymaga korekty we wszystkich obszarach. Nie ma się jednak co tego spodziewać. Resort pracy – jak wiadomo nieoficjalnie – proponuje: wydłużenie czasu wyboru do czterech miesięcy, zniesienie nakazu lokowania co najmniej 75 proc. aktywów w akacje (na co nie zgadza się resort finansów), podwyższenie limitu koncentracji w jednej spółce, złagodzenie zakazu reklamy.