Czas jednak mija, a na razie nie ma żadnych sygnałów, aby spółka miała za chwilę wyjść z papierami na rynek. Okazuje się, że ci którzy chcieli uzupełnić swój portfel o obligacje Kruka, muszą uzbroić się w jeszcze większą cierpliwość.

– Docierają do nas sygnały o dużym zainteresowaniu naszymi obligacjami ze strony inwestorów indywidualnych. Na chwilę obecną nie toczy się proces związany z kolejną emisją obligacji na rynku publicznym. Jednak to niezmiennie ważne dla nas źródło finansowania i chcielibyśmy aktywnie je wykorzystywać także w przyszłości – mówi Piotr Krupa, prezes spółki. Jak dodaje, ostateczna decyzja o następnej emisji i jej wielkości będzie uzależniona od bieżących potrzeb inwestycyjnych Kruka. – W procesie decyzyjnym będziemy również naturalnie brać pod uwagę także inne źródła finansowania – dodaje Krupa.

Spółka ma już doświadczenie z publiczną emisją obligacji. Pod koniec 2013 r. bez problemu sprzedała 150 tys. obligacji po cenie emisyjnej 100 zł. Na obligacje spółki zapisało się 360 inwestorów. Zainteresowanie papierami było tak duże, że potrzebna była redukcja zapisów. Wyniosła ona aż 66,3 proc. Oferującym był wtedy DM BDM.