Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM przeprowadził symulację dotyczącą przewalutowania kredytów we franku na kredyty złotowe. Taką propozycję – przypomnijmy – przedstawił Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF. Dodawał jednak, że kredytodawca musiałby jednocześnie pokryć różnicę miedzy poniesionym kosztem kredytu, a tym, który poniósłby, gdyby od początku był to kredyt w złotych. – Przeprowadzona przez nas symulacja wskazuje, że przy kursie 4,30 CHF byłoby to opłacalne dla kredytów zaciągniętych pomiędzy IV kwartałem 2006 r. a IV kwartałem 2008 r. – szacuje.
Niestety to co zyskają kredytobiorcy, stracą banki. Jednorazowa strata z takiego przewalutowania wyniesie bowiem 34 mld zł. Większość banków, która w latach 2006-2008 udzielała kredytów we frankach, musiałaby podnieść poziom swoich kapitałów, żeby sprostać wymaganiom nadzorcy w postaci współczynnika CET 1 równego 9 proc. Wprowadzenie tego rozwiązania najbardziej dotknęłoby Getin Noble Bank (strata 2,8 mld zł, 59 proc. kapitalizacji) oraz Bank Millennium (3,9 mld zł). Następne w kolejności według udziału w kapitalizacji są mBank (5,4 mld zł), PKO BP (8,3 mld zł) oraz BZ WBK (3,6 mld zł).
Dodatkowych kapitałów potrzebowałyby cztery banki. Mowa o Getin Noble Banku (2,3 mld zł), mBanku (2,4 mld zł), Banku Millennium (1,9 mld zł) oraz PKO BP (2,7 mld zł). Mogłyby go zdobyć np. poprzez emisję akcji lub obligacji.