Od 1 lipca GPW i KDPW wprowadzają promocję polegającą na czasowym zniesieniu opłat transakcyjnych i rozliczeniowych od obrotu akcjami średnich i małych spółek, który jest realizowany przez animatorów rynku na głównym parkiecie oraz na NewConnect. Zdaniem pomysłodawców zmian będą one wpływać na poprawę płynności w tym segmencie rynku. Przedstawiciele krajowych biur maklerskich mają jednak co do tego inne zdanie.
Pobudzenie rynku
Zapowiadana promocja potrwa do końca tego roku i obejmować będzie wszystkie spółki oprócz tych wchodzących w skład indeksu WIG20. – Animatorzy otrzymają lepsze warunki zawierania transakcji na rynku akcji, co powinno korzystnie wpłynąć na płynność obrotu w segmencie średnich i małych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie – przekonuje Grzegorz Zawada, wiceprezes giełdy. Podobnego zdania jest Iwona Sroka, szefowa KDPW. – Celem obniżek opłat jest zwiększenie atrakcyjności inwestowania na krajowym rynku kapitałowym oraz podnoszenie jego konkurencyjności. Wspólnie z GPW chcemy tym samym stymulować rozwój rynku kasowego, jak również wzrost liczby inwestorów – powiedziała Sroka.
Aktualnie na warszawskiej giełdzie funkcję animatora pełni 20 podmiotów, będących członkami giełdy, oraz dwie zagraniczne firmy inwestycyjne, które są zewnętrznymi animatorami.
Recepta na problem
Problem z płynnością w segmencie małych spółek to odwieczna bolączka rodzimego rynku. Wystarczy spojrzeć na statystyki z wtorkowej sesji. O godzinie 15.30 obroty na GPW sięgały 496,5 mln zł, z czego 83 proc. pochodziło z handlu akcjami blue chips. Niecałe 20 proc. wartości wolumenu przypada na spółki o mniejszej kapitalizacji i właśnie tak wygląda struktura obrotów na co dzień. Zdaniem ekspertów z biur maklerskich zniesienie opłat dla animatorów to światełko w tunelu korzystnych dla nich zmian, ale zbyt małe, by faktycznie poprawić aktywność inwestorów na „misiach".
– Decyzja GPW i KDPW nie wpłynie znacząco na poprawę płynności w segmencie mniejszych spółek. Ten rynek jest niepłynny i ryzyko ceny, nawet przy obniżce kosztów animacji, wciąż jest bardzo wysokie dla animatora. Zniesienie opłat nie jest więc wystarczającą zachętą, by zwiększyć aktywność w tym segmencie. Giełda powinna pomyśleć nad innym systemem zachęt lub zmniejszeniem opłat dla animatorów w segmencie dużych spółek – mówi Tomasz Bardziłowski, wiceprezes DI Investors.