Już 2014 r. uznany był przez maklerów, którzy żyją z pośrednictwa w handlu, za „bardzo wymagający" okres. Wiele wskazuje jednak na to, że w tym roku będą oni musieli użyć bardziej kategorycznych stwierdzeń. W I półroczu obroty na rynku akcji wyniosły 102 mld zł. To o prawie 5 proc. mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Na razie nic nie wskazuje, żeby sytuacja miała się poprawić. Zamieszanie wokół Grecji oraz niepewność polityczna związana z jesiennymi wyborami parlamentarnymi skutecznie zniechęcają inwestorów do handlu w Warszawie. Skalę problemu dobrze obrazują także dane za ubiegły miesiąc. Średnie dzienne obroty wyniosły 773 mln zł. Wynik ten należy uznać za bardzo słaby, biorąc pod uwagę fakt, że czerwiec to miesiąc wygasania kontraktów terminowych, co teoretycznie powinno generować zdecydowanie większy ruch na rynku. Tym razem jednak na teorii się skończyło.
Nie zmienia się natomiast lider w pośrednictwie na rynku akcji. W I półroczu transakcje o największej wartości zrealizował DM Banku Handlowego. Obrócił akcjami na kwotę 22,5 mld zł (dane liczone podwójnie: kupno i sprzedaż). Dzięki temu zdobył 11 proc. rynku. Drugie miejsce utrzymał DM PKO BP, który wygenerował 16,8 mld zł obrotów, co dało mu 8,24 proc. udziałów. Na podium znalazł się także Wood & Company z obrotem na poziomie 13,7 mld zł i 6,73 proc. obrotów. Rok temu firma była dopiero szósta w zestawieniu.