Wynik odsetkowy był zgodny z oczekiwaniami, rezerwy okazały się nieco niższe. Lepiej wypadły także koszty, które były niższe od prognoz, głównie dzięki spadkowi kosztów osobowych. Inwestorom wyniki się nie spodobały i kurs banku spadał w ciągu dnia o ponad 3 proc. – Bank miał słabą sprzedaż kredytów gotówkowych, ponieważ musiał się zmierzyć z konkurencją, która zaoferowała lepsze warunki cenowe. To pokazało jednocześnie silne uzależnienie wyników banku od jednego produktu – tłumaczy Kamil Stolarski, analityk BESI. Nastrojów nie poprawiła także wypowiedź prezesa Wojciecha Sobieraja, który wyraźnie zakomunikował, że bank czuje się komfortowo z konsensusem rynkowym z początku roku zakładającym, że zysk w całym 2015 r. może wynieść około 350 mln zł, podczas gdy najnowszy konsensus został podniesiony do 370 mln zł.

W pierwszym półroczu bank zarobił 179 mln zł, o 18 proc. więcej niż przed rokiem. 30 czerwca nastąpiła fuzja prawna Aliora i Meritum. Bank podał, że osiągnięcie minimum 36 mln zł synergii z tej fuzji w 2015 r. jest niezagrożone. Na koniec czerwca 2015 r. liczba obsługiwanych klientów zwiększyła się do prawie 3 mln. W ujęciu rok do roku oznacza to wzrost o ponad 25 proc., z czego nieco ponad 13-proc. wzrost był efektem wzrostu organicznego. Najistotniejszym kanałem pozyskiwania klientów był T-Mobile Usługi Bankowe. Współpraca z T- Mobile jest jednym z kluczowych projektów. Od momentu uruchomienia tej marki z jej usług skorzystało już 226 tys. nowych klientów (łącznie TMUB obsługuje ponad 0,5 mln klientów). Bank postanowił pójść za ciosem i w sierpniu podpisał umowę z rumuńskim operatorem Telekom Romania Mobile Communications z Grupy Deutsche Telekom. Działalność komercyjną rozpocznie tam w I kwartale 2016 r. Alior jest w trakcie zmian właścicielskich. Pod koniec maja podpisano przedwstępną umowę, zgodnie z którą PZU kupi 25,26 proc. akcji Alior Banku należących do Carlo Tassara. Polski ubezpieczyciel zapowiadał, że to jest pierwszy krok do kolejnych przejęć i konsolidacji rynku.