Obroty na rynku akcji wyniosły w ubiegłym miesiącu 18 mld zł. Daje to średni dzienny obrót na poziomie 819,9 mln zł.
Co prawda wynik ten jest najlepszy od maja tego roku, jednak mało kogo wprawił w zadowolenie. Wciąż wśród przedstawicieli domów maklerskich panuje przekonanie, że „nasz rynek stać na więcej". Podkreślają oni jednak, że w ostatnim czasie nasz parkiet ma prawie cały czas pod górę.
– Niestety, kampania wyborcza zrobiła swoje. Niewiele ponad 800 mln zł obrotów na sesję to oczywiście nie dramat, jednak wydaje się, że gdyby nie wybory, a także propozycje zmian legislacyjnych autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, byłaby szansa na lepszy wynik. Tym bardziej że październik był udanym miesiącem dla zagranicznych rynków. My niestety z powodu wyborów znów byliśmy w defensywie – mówi szef jednego z domów maklerskich. Mimo rozstrzygnięć wyborczych na razie na przełom się nie zanosi. Podczas pierwszej listopadowej sesji obroty na całym rynku wyniosły zaledwie 492 mln zł. We wtorek na godzinę przed zamknięciem notowań było to tylko 420 mln zł. Jak długo jeszcze potrwa ta sytuacja?
– Widzę dwa czynniki, które mogą pomóc GPW zwiększyć obroty. Pierwszym jest wybicie się rynku z męczącego trendu bocznego, w którym od dwóch lat trwa WIG poruszający się w przedziale 48 – 58 tys. punków. Wybicie poza ten obszar powinno zachęcić inwestorów do zwiększenia aktywności – mówi Jarosław Janusz, makler w Noble Securities. – Drugim jest czynnik polityczny i odbiór pomysłów gospodarczych nowego rządu, które zostaną wygłoszone podczas expose. Jeśli program nowych władz oraz osoby obsadzone na stanowiskach ministerialnych kluczowych resortów gospodarczych zostaną pozytywnie odebrane przez krajowe i zagraniczne instytucje finansowe, wówczas mamy szansę, aby na polską giełdę został skierowany dodatkowy kapitał, który niewątpliwie pomógłby rozruszać rynek – dodaje.
Zarząd GPW dokłada wszelkich starań, aby poprawić płynność naszego rynku. Tylko w ostatnim czasie udało się pozyskać dwóch nowych członków giełdy: Credit Suisse International oraz Spire Europe. Niedługo do tego grona może także dołączyć międzynarodowy dostarczyciel płynności Sun Trading International.