Wcześniej – od początku roku do 16 lutego – walory Everestu staniały o ponad 70 proc. We wtorek, 16 lutego, na łamach „Parkietu" przedstawiciele spółki zapewnili, że w marcu firma powinna być operacyjnie gotowa do zarządzania funduszami i aktywami za pośrednictwem domu maklerskiego Everest Investment Management. Przez ostatnie kilka dni Everest nie opublikował żadnego raportu, prawdopodobnie to nasz artykuł przyczynił się do wzrostu zainteresowania akcjami emitenta. Z kolei na notowania Quercusa w przededniu publikacji wyników rocznych (zaplanowanej na 25 lutego) zwrócili uwagę analitycy DM PKO BP. W poniedziałkowej „Analizie technicznej" pokreślili, że kurs pierwszego TFI na GPW może wzrosnąć do 5,33 zł, „ale prawdopodobnie sięgnie 5,55 zł i wyżej". Nie pomylili się – we wtorek w ciągu dnia za akcję Quercusa płacono 5,59 zł. Techniczny punkt widzenia jest w tym przypadku poparty przesłankami fundamentalnymi – już na początku stycznia Sebastian Buczek, prezes Quercusa, przekonywał, że „solidne wyniki inwestycyjne będą miały odzwierciedlenie w wysokiej opłacie za zarządzanie pobranej na koniec roku", a tym samym i w zysku netto za cały 2015 r.