Oszczędzasz, lecz mimo to brakuje ci pieniędzy? Sprawdź, jak rozwiązać sytuację

Jak pokazują badania, z reguły odkładamy niewiele i nie robimy tego systematycznie ani nawet regularnie. Ocenia się, że ponad połowa Polaków w ogóle nie oszczędza, co często bywa weryfikowane przez rzeczywistość. Jeżeli już zostaniemy zaskoczeni ciężarem niespodziewanych wydatków, warto sięgnąć po rozwiązania oferowane przez rynek usług finansowych.

Publikacja: 22.03.2016 13:39

Oszczędzasz, lecz mimo to brakuje ci pieniędzy? Sprawdź, jak rozwiązać sytuację

Foto: Shutterstock

Z badania TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich opublikowanego pod koniec 2014 roku wynika, że ponad 40 proc. Polaków cały dochód przeznacza na bieżące potrzeby, a niczego nie odkłada i nie inwestuje. Z kolei 34 proc. respondentów przyznało, że od czasu do czasu udaje im się coś zaoszczędzić, 16 proc. wskazało, że pewne sumy odkłada w miarę regularnie, jedynie 2 proc. zadeklarowało odkładanie pieniędzy w każdym miesiącu. Nic dziwnego, że w europejskich rankingach pod względem ilości zaoszczędzonych środków na mieszkańca wypadamy słabiej niż Bułgaria czy pogrążona w kryzysie Grecja.

Jak (nie) oszczędzają Polacy?

TNS Polska w 2012 roku opublikował dane, z których wynika, że na propozycję stwierdzenia: „oszczędzanie zupełnie nie ma sensu” twierdząco opowiedziała aż jedna trzecia ankietowanych z województwa łódzkiego i blisko jedna czwarta respondentów z Wielkopolski. Uczestnicy badania z innych regionów naszego kraju mieli bardziej przychylne zdanie na ten temat, co nie zmienia faktu, że Polacy nie tyle nie mogą, co po prostu nie lubią odkładać środków na „czarną godzinę”.

O oszczędnościach Polaków wiele mówi również opublikowany pod koniec ubiegłego roku

raport

„Diagnoza społeczna” opracowany przez zespół zarządzany przez prorektora ds. nauki Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie – profesora Janusza Czapińskiego, który specjalizuje się także w psychologii społecznej. Z danych zebranych przez naukowców pod kierunkiem profesora wynika, że oszczędności, które są w stanie zagwarantować wypłacalność w razie nagłych wydatków, czyli tak zwaną „poduszkę bezpieczeństwa”, posiada 45 proc. gospodarstw domowych w Polsce, a 20 proc. przyznaje, że nie ma żadnych oszczędności. Co z pozostałymi?

Jak pokazuje opublikowany przez PKO BP wspólnie z TNS Polska raport dotyczący podejścia Polaków do oszczędzania, 20 proc. rodaków deklaruje niewiedzę w zakresie oceny kwoty, którą byłaby w stanie odłożyć w każdym miesiącu. Jednocześnie kolejne 35 proc. stwierdziło, że byłoby to mniej niż 100 zł. Z obydwu badań wynika, że 55 proc. Polaków nie ma poważniejszych oszczędności. Trudno w tej sytuacji mówić o bezpieczeństwie finansowym, szczególnie w sytuacjach, w których jesteśmy zaskakiwani przez niespodziewane wydatki.

To samo dotyczy zachcianek czy większych decyzji zakupowych związanych z nadarzającą się okazją, na przykład wycieczką last minute bądź kupnem atrakcyjnie przecenionego sprzętu RTV/AGD.

Jak dowodzą badania Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej „Analiza sytuacji na rynku consumer finance”, ponad 41 proc. Polaków bez dodatkowego zastrzyku gotówki nie poradziłoby sobie w sytuacji, w której musieliby przeznaczyć 2 tys. złotych na nieoczekiwany wydatek. Opublikowany pod koniec ubiegłego roku coroczny raport Głównego Urzędu Statystycznego idzie o krok dalej. Według analiz GUS

49,3% Polaków zgłasza brak możliwości pokrycia

z bieżącego domowego budżetu lub ze zgromadzonych oszczędności

nieoczekiwanego wydatku w wysokości 1000 zł

.

Skąd dodatkowe środki?

Ogólne trendy w tym względzie zmieniły się znacznie w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Statystyczny Polak w razie potrzeby uzyskania dodatkowych środków na pokrycie zobowiązań lub dokonanie zakupów o wiele rzadziej prośbę skieruje do rodziny lub przyjaciół. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez ICAN Research „Jak pożyczają Polacy”, pomimo tego, że rodzina często skłonna jest do udzielenia pożyczki, mniej krępujące jest pożyczenie pieniędzy na przykład w banku. Jednak i to rozwiązanie nie jest pozbawione minusów. Pierwszym są koszty, drugim obawa przed wnikliwą weryfikacją wnioskodawcy przez bank.

Opublikowany w ubiegłym miesiącu raport „Pożyczanie pieniędzy – wzorce postępowania w przypadku nagłych potrzeb finansowych” opracowany przez instytut ARC Rynek i Opinia wspólnie z

NetCredit

, członkiem Krajowego Związku Pożyczkodawców, pokazuje, że wiele osób, zwłaszcza w grupie wiekowej 18-25 lat rezygnuje z oferty banków na starcie, z góry przewidując, jaka będzie decyzja. Związane jest to głównie z brakiem historii kredytowej czy niższymi dochodami, a także obawą przed czasochłonnymi formalnościami.

Zgodnie z raportem zwłaszcza wśród osób młodych wzrasta zainteresowanie alternatywnymi metodami finansowania, jakimi są pożyczki pozabankowe. Wynika to z faktu, iż zdaniem ankietowanych procedura ich uzyskania jest krótsza i mniej czasochłonna. Nie dziwi zatem, że aż 20 proc. pożyczających pieniądze skorzystało z propozycji szybkiej pożyczki przez internet, a powodami były szybkość jej przyznania, wygoda oraz możliwość nieograniczonego porównania ofert poszczególnych firm.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy