Polskie fundusze luksemburskie: Ruszają portfele zarządzane przez IFM z Warszawy, ale zarejestrowane za granicą

Za tydzień pierwszą wycenę opublikują dwa fundusze luksemburskie zarządzane z Polski – IFM Globalny Ostrożnego Oszczędzania oraz IFM Globalny Aktywnego Inwestowania.

Publikacja: 13.04.2016 06:16

Polskie fundusze luksemburskie: Ruszają portfele zarządzane przez IFM z Warszawy, ale zarejestrowane za granicą

Foto: GG Parkiet

– Będziemy pierwszą firmą zarządzającą funduszami luksemburskimi z Warszawy – mówi Aleksander Jawień, prezes domu maklerskiego IFM Global Asset Management, nie kryjąc dumy. Nowe fundusze prowadzone przez IFM GAM inwestują w tytuły uczestnictwa innych luksemburskich funduszy, w większości niedostępnych w Polsce. – Tylko jeden fundusz spośród przeszło 600 funduszy zagranicznych notyfikowanych w Polsce oceniamy na tyle wysoko, że mógłby trafić do zarządzanych przez nas portfeli – mówi Jawień.

Mały może więcej

W funduszach IFM GAM nie znajdziemy więc marek dobrze znanych polskiemu inwestorowi. – W inwestycjach duży gracz jest jak słoń w składzie porcelany. Wolimy lokować w mniejsze, bardziej elastyczne portfele – przekonuje.

W testach strategii inwestycyjnych prowadzonych przez IFM GAM w ostatnich dziewięciu miesiącach do IFM Globalnego Ostrożnego Oszczędzania trafiły m.in.: BSF Fixed Income Fund, ACPI Global Fixed Income, T.Rowe European High Yield Bond Fund, PZU Papierów Dłużnych Polonez, iShares 7–10 Year Treasury Bond, Tikehau Taux Variables. Z kolei w portfelu IFM Globalnego Aktywnego Inwestowania znalazły się: BSF Fixed Income Fund, ACPI Global Fixed Income, iShares MSCI Emerging Markets, Legg Mason ClearBridge US Large Cap Growth, Comgest Growth Greater Europe i ProShares Short S&P500. Podstawowym kryterium ich doboru jest powtarzalność wyników.

Oba fundusze IFM GAM w pełni zabezpieczają ryzyko walutowe i mają kilka klas jednostek uczestnictwa: A PLN o minimalnej wartości pierwszej wpłaty 20 tys. zł, P PLN – 100 tys. zł, A EUR – 5 tys. euro i P EUR – 25 tys. euro. Globalny Aktywnego Inwestowania już wkrótce będzie miał również jednostki dywidendowe, których posiadacze otrzymają zysk wypracowany przez fundusz w formie dywidendy co kwartał. Opłaty za zarządzanie funduszem „ostrożnym" wahają się od 0,8 proc. do 1 proc., a manipulacyjne od 0,5 proc. do 3 proc. W funduszu „aktywnym" za zarządzanie płaci się 2–2,4 proc., a za dystrybucję 1–5 proc.

W drugim półroczu IFM GAM planuje uruchomić również fundusz akcji spółek dywidendowych.

Luksemburg: okno na świat

Pytany o to, dlaczego jego spółka wybrała Luksemburg, Aleksander Jawień wymienia dwa powody. Po pierwsze, łatwiej w ten sposób inwestować bezpośrednio w wielkim księstwie, gdzie notyfikowanych jest 14 tys. funduszy. Po drugie, w przyszłości IFM GAM planuje sprzedawać swoje fundusze za granicą, m.in. w krajach, gdzie jest sporo Polonii – Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Nie wspomina przy tym innej przyczyny. Uruchomienie funduszy w Luksemburgu trwało cztery miesiące (od momentu podpisania umowy z lokalnym partnerem Finexis do uzyskania zgody nadzoru finansowego). W Polsce trwałoby nie mniej niż rok.

[email protected]

Nowe szczyty w 2016 r. | Konrad Łapiński: nie ma powodów do ucieczki z rynku akcji

W I kwartale Total FIZ zyskał ponad 8 proc., ale w horyzoncie minionych 12 miesięcy jest niecałe 7 proc. na minusie. W komentarzu do wyceny certyfikatów inwestycyjnych na 31 marca zarządzający funduszem Konrad Łapiński przekonuje, że inwestorzy nie powinni się martwić obecnymi spadkami na giełdzie. – Przypuszczamy, że 2016 r. może jeszcze przynieść negatywne informacje dla inwestorów giełdowych, jednak nie powinien być to powód do ucieczki z rynku akcji do nieoprocentowanych depozytów lub obligacji – twierdzi Łapiński. – Uważamy, że polskie indeksy giełdowe jeszcze w tym roku mogą osiągnąć nowe wieloletnie szczyty, przy czym sam WIG20 może mieć z tym problem ze względu na duże „upolitycznienie" zarządów największych spółek – dodaje. Zwraca uwagę, że minione lata były okresem wzrostu wartości środków zgromadzonych na praktycznie nieoprocentowanych depozytach bankowych. – Postrzegamy to jako ewentualne źródło wielomiliardowego popytu na akcje – przekonuje Łapiński. Przypomina, że w połowie stycznia, czyli po noworocznej bessie, Total FIZ ruszył do odważniejszych zakupów. Nastawienie zarządzających funduszem do rynku akcji było wówczas najlepsze od ponad dwóch lat, w lutym wydali akcjom rekomendację „akumuluj" i zaproponowali inwestorom certyfikaty nowej emisji. JAM

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku