W tym roku Izba Domów Maklerskich obchodzi 20. urodziny. Czy naszemu rynkowi potrzebna jest taka organizacja?
Odpowiem pytaniem na pytanie: czy naszemu rynkowi potrzebne są domy maklerskie? Bezwzględnie tak, co do tego – mam nadzieję – dziś nikt nie ma wątpliwości. Szczególnie jeśli uwzględnimy, jakie wyzwania stoją przed Polską w obszarze rozwoju gospodarczego. Idźmy dalej, czy domom maklerskim, które wspierają wzrost gospodarczy w kraju i są kluczowe dla pozyskiwania kapitału na rozwój polskich przedsiębiorstw, które dają zatrudnienie, jest potrzebna silna organizacja branżowa? Jestem przekonany, że tak. Izba w ciągu 20 lat istnienia stała się bardzo ważnym i opiniotwórczym uczestnikiem dyskusji i inicjatorem zmian dot. rynku kapitałowego. Reprezentujemy interesy naszych członków, ale z myślą o interesie całego rynku kapitałowego.
Jaki to ma praktyczny wymiar?
Izba od wielu lat jest partnerem dla rządu w tworzeniu otoczenia regulacyjnego, które będzie właściwe do rozwijania rynku kapitałowego, tak aby finalnie spełniał on swoją rolę, czyli finansował rozwój przedsiębiorstw. Izba buduje świadomość odnośnie do roli rynku kapitałowego w rozwoju gospodarczym i wzroście zamożności społeczeństwa i jest jednym z głównych ośrodków publicznej dyskusji. Przekonujemy, że przyśpieszenie wzrostu gospodarczego i unowocześnianie polskiej gospodarki wymaga zwiększenia roli rynku kapitałowego w finansowaniu przedsiębiorstw i zmniejszenia zależności od finansowania bankowego, bo doświadczenia międzynarodowe wskazują, że to rynki kapitałowe są bardziej efektywne w finansowaniu nowych przedsięwzięć niż tradycyjny system bankowy. To my – mając świadomość, do jakich negatywnych konsekwencji prowadzi osłabienie rynku kapitałowego dla gospodarki – w 2012 roku, uchwałą walnego zgromadzenia IDM, zainicjowaliśmy publiczną debatę na temat przyszłości rynku kapitałowego w Polsce i wystąpiliśmy z apelem do rządu o podjęcie działań na rzecz opracowania nowej rządowej strategii rynku kapitałowego Polsce.
Wszystko to ładnie brzmi, tylko jak to się przekłada na otaczającą nas rzeczywistość?