To oferta tylko do nowych klientów – nawet bardzo nowych: nie mogą mieć karty banku jako głównej od 1 stycznia 2014 r. Promocja trwa do 31 sierpnia. Po spełnieniu warunków (m.in. zalogować się minimum raz w systemie bankowości internetowej) otrzymuje się voucher. Można go wykorzystać w sklepie do końca listopada. Uwaga: płatność voucherem musi mieć minimalną wartość 400,01 zł!
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie warunki przyznania nagrody. Otóż „Dodatkowo klient zobowiązany jest do dokonywania przez okres 12 miesięcy od daty podpisania umowy o Kartę minimum jedną transakcję miesięcznie przy użyciu karty". I bank się zabezpiecza: „W przypadku niedokonania transakcji, o których mowa w ust. 2, nagrodzony uczestnik zapłaci bankowi karę umowną w wysokości 200 zł". Bank zabezpiecza się zatem zarówno przed klientem, który zgarnie voucher i odda kartę, jak i takim, który plastik włoży do szuflady.
Bezkarnie, choć nie bezwarunkowo, można natomiast do końca lipca zarobić w Citibanku kilka tysięcy złotych. Jeśli posiadacz jakiegokolwiek konta lub karty kredytowej w tym banku poleci swemu znajomemu konto Citigold lub Citigold Private Client (informując o tym bank), a osoba polecona otworzy konto i „spełni warunki efektywnej rekomendacji", otrzyma nagrodę pieniężną: 4 tys. zł za Citigold, 8 tys. zł – za Citigold Private Client. Niestety, warunki te do łatwych nie należą. Najważniejsze, klient Citigold powinien w ciągu trzech miesięcy mieć średniomiesięczne saldo w wysokości 300 tys. zł, a Citigold Private Client – trzy miliony!