Praktyki GPW nie podobają się KNF

Nadzorca chce jak najszybszego wyboru nowego prezesa TGE, a także szefa IRGiT.

Publikacja: 03.09.2016 06:00

Paweł Dziekoński, wiceprezes GPW (z lewej), znalazł się pod lupą KNF dowodzonej przez Andrzeja Jakub

Paweł Dziekoński, wiceprezes GPW (z lewej), znalazł się pod lupą KNF dowodzonej przez Andrzeja Jakubiaka.

Foto: Archiwum

Władze warszawskiej giełdy mają problem. Jak się bowiem okazuje, ostatnie ruchy kadrowe w grupie GPW nie wszystkim przypadły do gustu. Zastrzeżenia do nich ma chociażby KNF. W centrum zainteresowania znalazł się przede wszystkim Paweł Dziekoński.

Wątpliwości nadzoru

A wszystko dlatego, że Dziekońskiemu, który pełni funkcję wiceprezesa GPW, 11 sierpnia powierzono dodatkową funkcję. Po zaskakującym odejściu Ireneusza Łazora został on oddelegowany z rady nadzorczej TGE do pełnienia obowiązków prezesa tej instytucji (100 proc. akcji TGE jest w posiadaniu GPW). W efekcie od prawie miesiąca dzieli on obowiązki na dwa stanowiska. Wątpliwości odnośnie do tego typu praktyk ma nadzorca.

– KNF wyjaśnia w trybie nadzorczym łączenie funkcji wiceprezesa zarządu GPW z wykonywaniem obowiązków prezesa zarządu TGE – mówi „Parkietowi" Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

– Sprawa Pawła Dziekońskiego, który jednocześnie jest wiceprezesem GPW i pełni obowiązki szefa TGE, mnie nie bulwersuje. Takie sytuacje zdarzają się na rynku. Teoretycznie pełnić obowiązki prezesa można przez trzy miesiące. W praktyce po tym czasie można ponowić wybór i utrzymywać status quo. Niemniej jednak uważam, że dla dobra obu spółek, jak i całego rynku powinno się jak najszybciej wybrać docelowego prezesa TGE. Bardzo żałuję, że z TGE odszedł Ireneusz Łazor, który świetnie sprawdzał się w roli prezesa i ma bardzo duże zasługi dla całego rynku. Uważam także, że nieudzielenie mu absolutorium przez GPW, która posiada 100 proc. akcji TGE, było zwykłą podłością – komentuje całą sprawę Andrzej Nartowski, były prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów.

GPW ma również inny kłopot. Nadzór zwraca bowiem także uwagę na niejasną sytuację w Izbie Rozliczeniowej Giełd Towarowych (TGE posiada w niej 100 proc. udziałów). Tam obowiązki prezesa pełni Michał Cieciórski, który również ma związki z GPW. Przypomnijmy, że to właśnie on 23 maja został powołany przez Radę Giełdy na stanowisko członka zarządu GPW. Oficjalnie wciąż jednak nie działa w strukturach warszawskiej giełdy, gdyż do tej pory nie otrzymał na to zgody nadzorcy.

– GPW i TGE, a także IRGiT, są kluczowymi elementami infrastruktury rynku finansowego. Spółki z grupy stoją przed istotnymi wyzwaniami, realizują angażujące czasowo projekty i wymagają stałej uwagi zarządów. KNF oczekuje jak najszybszego uporządkowania sfery korporacyjnej w grupie poprzez uzupełnienie wakatów na stanowiskach prezesów TGE i IRGiT – mówi Dajnowicz.

Co zrobi giełda?

Czy i kiedy nastąpi wybór nowego prezesa Towarowej Giełdy Energii oraz Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych, na razie nie wiadomo. W piątek nie udało nam się uzyskać komentarza w tej sprawie od GPW. Prezesa TGE powołuje walne zgromadzenie. Z kolei szefa IRGiT wybiera rada nadzorcza.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy