– To może być pozytywny impuls dla rozwoju rynku, ale musimy poznać szczegóły. Nie wiadomo na przykład, jaki dostęp do tych środków będzie miał klient i czy będzie mógł decydować o polityce inwestycyjnej – mówi nam inny pragnący zachować anonimowość rozmówca.
Powstaną nowe TFI?
Obecnie 9 z 12 istniejących na rynku OFE należy do grup finansowych, w których już funkcjonują TFI. Wydaje się więc naturalne, że jeśli ustawowo OFE zostaną w TFI przekształcone, to prędzej czy później ich aktywa zostaną scalone w ramach grupy.
Dzięki takiej operacji najbardziej powiększyłby się NN Investment Partners, który z obecnego ósmego miejsca wskoczyłby na podium, a jego aktywa urosłyby z 12,7 mld zł do 43 mld zł. Dużo zyskałby też Aviva Investors, który po takiej operacji byłby czwartym TFI z ponad 36 mld zł. Z trzeciego miejsca spadłoby PKO TFI, które wprawdzie „wzięłoby" środki z OFE PKO Bankowego, ale tylko około 5 mld zł. Do pierwszej dziesiątki dzięki zmianom wskoczyłoby nieduże dziś MetLife TFI, którego aktywa powiększyłyby się o 8,6 mld zł do 10 mld zł.
Są jednak OFE, których właściciele nie prowadzą TFI. To Generali, Nordea i Aegon. Ten ostatni zaskoczył rynek, decydując się w czerwcu na przejęcie OFE Nordea. Może się okazać, że była to słuszna koncepcja budowy nowego TFI – Aegon miałby po zmianach pod zarządzaniem około 9,4 mld zł. Również Generali może utworzyć własne TFI.
Oszczędzanie po nowemu
Jak wynika z propozycji ministerialnych, pozostałe 25 proc. środków OFE zasiliłoby Fundusz Rezerwy Demograficznej (FRD).
– Dziś nie wiemy wiele więcej niż kilka miesięcy temu, kiedy zmiany zostały zapowiedziane po raz pierwszy – mówi „Parkietowi" Sebastian Buczek, prezes i największy akcjonariusz Quercus TFI.