Jak ocenia pani obecną kondycję polskiego rynku kapitałowego?
Na pewno na tle innych rynków o podobnej genezie i historii transformacji gospodarczej osiągnęliśmy niekwestionowany sukces, wykorzystując potencjał krajowy, przy jednoczesnym zastosowaniu rozwiązań z wiodących rynków finansowych. Z polskiego rynku kapitałowego możemy być dumni, ale nie zwalnia nas to z realnej oceny obecnej sytuacji i myślenia o przyszłości. Zwłaszcza z tego ostatniego. Dziś nasz rynek kapitałowy powinien przedefiniować model działania. Proste metody rozwoju się skończyły, a postęp technologiczny i regulacje UE otwierają rynki poszczególnych krajów w stopniu dotąd niespotykanym, ułatwiając swobodę przepływów transgranicznych i zaostrzając konkurencję o kapitał. Bliskie jest mi zatem myślenie przede wszystkim o rozwoju długoterminowym, zrównoważonym i budującym jak największą skalę wykorzystania mechanizmów rynku kapitałowego, w kontrze do perspektywy „z kwartału na kwartał". Tutaj każdy z uczestników polskiego rynku musi wykonać pozytywistyczną pracę u podstaw, ale i wszyscy na tym wzroście będziemy korzystać.
Jak ta „pozytywistyczna" praca wygląda w KDPW?
Przede wszystkim planowe działania, ukierunkowane na efektywne rozwiązania technologiczne, adekwatne do potrzeb uczestników, rozwiązań i specyfiki dojrzałych rynków, tworzone „in house", co daje dużą przewagę pod względem kosztów i elastyczności. Dwa: standardy stosowane na innych rynkach i wprowadzane wymogi regulacyjne w UE. W tym obszarze poza zdobywanymi paszportami na świadczenie usług w całej UE poszukujemy też nisz rynkowych, w których możemy znaleźć dla siebie miejsce – przykładowo: tylko na polskim rynku (w Regionie CEE) mamy ofertę repozytorium transakcji i rozliczeń dla derywatów rynku międzybankowego. Pierwszy raz zdradzę przy tej okazji, że mamy już przygotowaną Strategię rozwoju KDPW na lata 2017–2021, która zorientowana jest na krajowy potencjał, oparta na tzw. rozwoju organicznym i tworzeniu kompleksowej oferty usług posttransakcyjnych dla polskich i zagranicznych uczestników rynku finansowego. Tak, aby nasi uczestnicy nie musieli szukać oferty za granicą, nie wychodzili po usługi do innych podmiotów sfery posttransakcyjnej, a rozwiązania tu, w kraju, oferowane były atrakcyjne także dla podmiotów zagranicznych, operujących na rodzimym rynku finansowym. Aktualnie konsultujemy proponowane rozwiązania i projekty strategiczne z naszymi interesariuszami, których głos w dyskusji o przyszłości tego obszaru jest niezwykle ważny. Właśnie dla powodzenia celu, jakim jest budowanie skali polskiego rynku kapitałowego.
Co to oznacza w praktyce?