Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski (z lewej) już na jesieni kusił Donalda Trumpa ukraińskimi złożami surowców. Fot. afp
Dwie poprzednie wersje porozumienia zostały odrzucone przez Kijów jako sprzeczne z prawem ukraińskim oraz niedające Ukrainie żadnych gwarancji bezpieczeństwa. Z przecieków wynika, że w obecnej wersji umowy nie ma już elementów, które wzbudzały sprzeciwy władz ukraińskich. Nie ma w niej również szczegółów dotyczących dalszej pomocy od USA, ale wskazano w niej, że Stany Zjednoczone chcą, by Ukraina była „wolna, suwerenna i bezpieczna”. Porozumienie przewiduje stworzenie specjalnego funduszu, na który rząd ukraiński będzie wpłacał 50 proc. przychodów ze sprzedaży swoich surowców. Fundusz ma docelowo osiągnąć poziom 500 mld USD. Amerykanie traktują go jako rekompensatę za pomoc wojskową udzieloną Ukrainie. Pieniądze z niego nie trafiałyby jednak do amerykańskiego budżetu federalnego. Fundusz miałby bowiem inwestować w projekty związane z odbudową kraju po wojnie. Scott Bessent, amerykański sekretarz skarbu, zapewniał niedawno, że ten mechanizm będzie kołem zamachowym powojennego rozwoju gospodarczego Ukrainy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”