Japoński bank centralny podwyższył główną stopę procentową z poziomu -0,1 proc. do przedziału 0–0,1 proc. Postąpił w sposób bardziej niekonwencjonalny, niż oczekiwano. Prognozowano bowiem, że podniesie główną stopę do 0 proc. Bank Japonii zapowiedział jednak, że nie będzie agresywnie zacieśniał polityki pieniężnej. Stopy mają pozostać niskie, by chronić „kruchy” wzrost gospodarczy. Japonia wciąż jest krajem o najniższej głównej stopie procentowej.
Ograniczenia skupu
Bank Japonii zdecydował również o zakończeniu polityki kontroli krzywej rentowności obligacji rządowych. Zapowiedział jednak, że jego zakupy tych papierów pozostaną mniej więcej takie same jak dotychczas. Będą wynosiły 6 bln jenów (158,7 mld zł) miesięcznie. Zakupy mogą być zwiększane, jeśli rentowności japońskich obligacji rządowych będą gwałtownie rosły. We wtorek rano rentowność papierów dziesięcioletnich spadała z 0,76 proc. do 0,73 proc. Rok temu wynosiła około 0,2 proc., a w szczycie z października dochodziła do 0,92 proc.
Japoński bank centralny przestanie za to kupować papiery ETF-ów notowanych na giełdzie w Tokio oraz REIT-ów, czyli funduszy inwestujących w nieruchomości. W wyniku tej realizowanej przez wiele lat polityki stał się on znaczącym udziałowcem wielu japońskich spółek. Bank Japonii ma także stopniowo zmniejszać zakupy obligacji korporacyjnych, tak by zakończyć w ciągu roku program ich skupu.
Czytaj więcej
Giełda japońska wyróżniała się w ostatnich miesiącach pod względem skali zwyżek. Indeks Nikkei 225 zdołał przebić szczyt ustanowiony w grudniu 1989 r.