Realny spadek liry jest większy niż walut Sri Lanki, która spadła o 27 proc., i Pakistanu, -8 proc. Tymczasem ekonomistka Bloomberga Selva Baziki obliczyła, że od grudnia 2021 do końca maja 2023 bank centralny Turcji sprzedał około 199 miliardów dolarów w obcej walucie w ramach swoich interwencji mających na celu utrzymanie stabilnych kursów walut.
W swoim poście w mediach społecznościowych Baziki stwierdziła, że ta kwota oznacza, że miesięcznie sprzedawano około 12 miliardów dolarów. Przy ewentualnym wpływie wyborów (które odbyły się w połowie maja) oszacowała, że suma za kwiecień-maj wyniesie 52 mld dolarów.
Znaczący kontrast między spadkiem rezerw netto o 9 miliardów dolarów (z wyłączeniem swapów) a znaczącymi przepływami netto w wysokości 190 miliardów dolarów wskazuje na zauważalny wzrost interwencji, sięgający łącznie około 199 miliardów dolarów. Jednocześnie lira turecka doświadczyła w tym okresie ponad 40-proc. deprecjacji w stosunku do dolara, osiągając najniższe poziomy w najnowszej historii.
Administracja gospodarcza Turcji od dłuższego czasu stara się powstrzymać deprecjację tureckiej liry poprzez interwencyjną sprzedaż walut i różne regulacje pozarynkowe. Mimo to kursy walutowe od wyborów rosną i z tygodnia na tydzień biją rekordy wszechczasów.