Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Francuski prezydent Emmanuel Macron podczas spotkania w Pekinie z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem starał się dystansować od polityki Stanów Zjednoczonych w kwestii obrony Tajwanu.
Niedawna wizyta francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona w Chinach była pod względem politycznym co najmniej niezręczna. W czasie gdy państwa NATO powinny pokazywać swoją jedność w obliczu zagrożenia ze strony niedemokratycznych reżimów, przywódca dużego europejskiego kraju pojechał do Pekinu robić interesy. Pół biedy, gdyby tylko na szukaniu okazji do interesów się skończyło. Macron przybył tam z przekazem, który odebrano jako appeasement wobec Chin. – Pytaniem, na które Europejczycy muszą znaleźć odpowiedź jest to, czy jest w naszym interesie, by podsycać kryzys wokół Tajwanu? Nie. Najgorszą rzeczą byłoby przyjęcie, że my Europejczycy musimy brać wskazówki w tej kwestii z amerykańskiej agendy i z chińskiej przesadnej reakcji – stwierdził Macron. Jego słowa powszechnie zinterpretowano jako uznanie, że Francję mało będzie obchodziła ewentualna chińska inwazja na Tajwan. Kontrowersyjna postawa Macrona jest zwykle tłumaczona dbaniem przez niego o rozwój relacji gospodarczych pomiędzy Francją i Chinami. Czy rzeczywiście jednak te relacje są aż tak silne, by narażać na szwank relacje z USA, innymi sojusznikami z NATO oraz z tymi państwami Azji Wschodniej, które są zaniepokojone polityką Chin?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”