Sofia spieszy się, by przyjąć wspólną europejską walutę

1 stycznia nowym członkiem strefy euro stała się Chorwacja. To nie koniec rozszerzenia Eurolandu, gdyż za 12 miesięcy chce być jego częścią Bułgaria. Nie ma jednak gwarancji, że plan jej rządu uda się zrealizować.

Publikacja: 02.01.2023 21:00

Sofia spieszy się, by przyjąć wspólną europejską walutę

Foto: Chris Ratcliffe/Bloomberg

– Chorwacja pracowała ciężko, by zostać 20. członkiem strefy euro, i odniosła sukces. To pokazuje, że euro pozostaje atrakcyjną walutą, która przynosi bezpieczeństwo państwom członkowskim – w ten sposób akcesję Chorwacji do Eurolandu skomentowała Christine Lagarde, prezeska Europejskiego Banku Centralnego. W wywiadzie dla chorwackiego dziennika „Jutarnji list” stwierdziła, że drzwi do strefy euro są wciąż otwarte dla innych państw, ale nie ma pośpiechu z rozszerzaniem unii walutowej.

– Jeśli potrzebują więcej czasu, to w porządku. Gdy będą spełniały kryteria i chciały dołączyć, to chętnie zwiększymy liczbę członków strefy euro – powiedziała Lagarde.

Gotowość wejścia do Eurolandu 1 stycznia 2024 r. deklaruje Bułgaria, ale nie jest pewne, czy ten termin zostanie dotrzymany.

Kryteria przyjęcia

Zamiar wejścia Bułgarii do Eurolandu wraz z początkiem 2024 r. jest jak na razie deklaracją jednostronną. Ogłosił ją rząd Bojko Borisowa, który upadł w 2021 r. Zamiar ten podtrzymał gabinet Kiriła Petkowa, który sprawował władzę do lipca 2022 r.

Obecny bezpartyjny rząd techniczny, kierowany przez Gyłyba Donewa, również nie wycofuje się z tych planów. W grudniu wydał nawet rozporządzenie o przygotowaniu do bicia bułgarskich monet euro. Dopiero wiosną władze złożą jednak oficjalny wniosek do EBC i Komisji Europejskiej o sporządzenie raportu o konwergencji oceniającego, czy Bułgaria spełnia warunki przyjęcia euro.

Poprzedni raport o konwergencji, z czerwca 2022 r., oceniał, że Bułgaria nie spełniała jedynie dwóch warunków akcesji. Jej przepisy prawne nie były w pełni dostosowane do tych ze strefy euro, a inflacja była zbyt wysoka. Kryterium związane z deficytem finansów publicznych (wynoszącym w Bułgarii 4,1 proc. PKB w 2021 r.) zawieszono ze względu na skutki pandemii. Co może wykazać nowy raport?

Czytaj więcej

Panel ekonomistów. Euro to paszport na Zachód

W kwestii obecności Bułgarii w mechanizmie kursowym ERM2 nie należy się spodziewać zmian. Lew bułgarski jest już bowiem powiązany kursowo z euro od 1999 r., z czego od 2020 r. w ramach ERM2. Dług publiczny Bułgarii szacowany na 2022 r. to zaledwie 22,5 proc. PKB. Bardziej problematyczny może się okazać deficyt finansów publicznych. Komisja Europejska prognozowała bowiem na jesieni, że w 2022 r. wyniesie on 3,4 proc. PKB. Rząd Bułgarii wskazuje natomiast, że mógł on wynieść zaledwie 1 proc. PKB. Dymitar Radew, prezes Narodowego Banku Bułgarii, ostrzegał zaś, że w 2023 r. deficyt wyniesie 6 proc. PKB, czyli będzie dwa razy wyższy niż w warunkach akcesji. Powołał się wówczas na wyliczenia resortu finansów.

Negatywną niespodziankę może również sprawić inflacja. Kryteria z Maastricht mówią, że w okresie poprzednich 12 miesięcy inflacja HICP (czyli liczona według koszyka Eurostatu) powinna być nie wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej inflacji w trzech państwach UE, w których była ona wówczas najniższa. W listopadzie 2022 r. sięgała ona w Bułgarii 14,3 proc., a średnia dla trzech krajów z najniższą inflacją w UE (Hiszpanii, Francji oraz Malty) wynosiła 7 proc.

Radew ostrzegał również, że niestabilność polityczna kraju (brak stabilnej większości w parlamencie) może opóźniać proces legislacyjny związany z akcesją do strefy euro.

Bez pośpiechu

Poza strefą euro jest obecnie, oprócz Bułgarii, sześć państw członkowskich UE. Spośród nich Dania ma walutę powiązaną kursowo z euro. Nie spieszy się jej jednak z akcesją. Docelowych dat przyjęcia wspólnej waluty nie wyznaczyły też rządy: Szwecji, Polski, Czech i Węgier. Węgierski premier Viktor Orbán tylko zasugerował, że akcesja do Eurolandu jest możliwa w przyszłości. W Rumunii docelowa data przyjęcia euro to 2029 r., ale wcześniej ją kilka razy przesuwano.

Gospodarka światowa
Niemiecka gospodarka w nie najlepszej sytuacji
Gospodarka światowa
Kontrariańska fala podmywa Wall Street. Ameryka wcale nie jest taka wyjątkowa
Gospodarka światowa
Żywność znów drożeje
Gospodarka światowa
Rosja: Sankcje biją w handel
Gospodarka światowa
Gigant BlackRock uderzył na alarm. Fundusz został zaatakowany
Gospodarka światowa
Co się kryje za wielkim procesem wietnamskiej potentatki?