Inwestorzy odwrócili się od akcji chińskich. Suma strachów

Skutkiem nowej fali pandemii w Chinach jest jak na razie krach na tamtejszych giełdach oraz spadek cen ropy poniżej 100 USD za baryłkę. Wróciły bowiem obawy o wzrost PKB.

Publikacja: 15.03.2022 21:00

Inwestorzy odwrócili się od akcji chińskich. Suma strachów

Foto: Bloomberg

Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, spadł podczas wtorkowej sesji o 5,7 proc., a chiński indeks Shanghai Composite zniżkował o prawie 5 proc. To była już trzecia sesja z rzędu, na której doszło do silnej przeceny. Pod dużą presją nadal były akcje chińskich spółek technologicznych. Papiery Alibaby traciły w ciągu sesji prawie 12 proc., JD.com 10 proc., a producenta samochodów elektrycznych Nio 12 proc. To skutek obaw przed usuwaniem chińskich spółek z amerykańskich giełd, przed działaniami regulatorów z Pekinu (m.in. przed nałożeniem na koncern Tencent kary idącej w setki milionów dolarów), a także przed spowolnieniem gospodarczym w Chinach, wywołanym przez nową falę pandemii.

Suma strachów

Nastrojom na rynkach nie pomogły zaskakująco dobre dane z gospodarki chińskiej. Mówią one o wzroście produkcji przemysłowej o 7,5 proc. rok do roku w okresie styczeń–luty i o zwyżce sprzedaży detalicznej o 6,7 proc. w ciągu tych dwóch miesięcy. Inwestorzy spodziewają się, że dane za marzec będą znacznie gorsze, z powodu nowej fali pandemii. Ostrym lockdownem covidowym jest objęte miasto Shenzen i wiele innych ważnych ośrodków produkcyjnych w prowincji Guandong, odpowiadającej za 24 proc. chińskiego eksportu. We wtorek lockdownem zostało objęte m.in. miasto Dongguan, którego gospodarka była warta w zeszłym roku 170 mld USD. Restrykcje są też zaostrzane w Szanghaju i w mieście Langfang położonym 55 km od Pekinu.

– Chiny powinny doświadczyć ostrego spowolnienia wzrostu gospodarczego w marcu, gdyż mierzą się z najgorszymi ogniskami Covid-19 od 2020 r. Obecnie decydenci wyraźnie prowadzą politykę całkowitego wyeliminowania wirusa kosztem wzrostu gospodarczego – uważa Larry Hu, główny chiński ekonomista w Macquarie Banku.

Hang Seng stracił w ciągu miesiąca 24 proc., a od zeszłorocznego szczytu spadł o 41 proc. Jego subindeks spółek technologicznych Hang Seng Tech zniżkował od szczytu z 2021 r. o 68 proc., a Nasdaq China Golden Dragon (indeks chińskich spółek notowanych na amerykańskiej giełdzie Nasdaq) spadł o 75 proc.

„Chińskie spółki internetowe uznajemy za nieatrakcyjne w okresie 6–12 miesięcy, ze względu na niepewne perspektywy, związane z postrzeganiem przez inwestorów ryzyka geopolitycznego, ożywienia gospodarczego oraz zmian regulacji internetowych" – piszą analitycy JPMorgan Chase. Wskazują oni również na ryzyko tego, że Chiny mogą zostać objęte amerykańskimi sankcjami, jeśli wspomogą wojskowo Rosję.

Cios w popyt naftowy

Obawy dotyczące wzrostu gospodarczego w Chinach są jednym z czynników, które w ostatnich dniach doprowadziły do przeceny na rynku naftowym. Cena ropy, zarówno gatunku Brent, jak i WTI, spadła we wtorek poniżej 100 USD za baryłkę. Od zeszłotygodniowego szczytu ropa WTI staniała już o prawie 25 proc.

– Premia za ryzyko szybko wyparowała z rynku naftowego. Restrykcje pandemiczne w Chinach ciążą wzrostowi gospodarczemu oraz popytowi na ropę – twierdzi Norbert Ruecker, analityk banku Julius Baer.

Na spadek cen, oprócz obaw dotyczących Chin, wpłynęły również nadzieje związane z negocjacjami Rosji i Ukrainy oraz oczekiwania, że na rynek trafi w większych ilościach wenezuelska ropa. Chęć handlowania nią zadeklarował już koncern Chevron, który czeka na uzyskanie odpowiednich pozwoleń od rządu USA.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?